Wykonanie

Święta pyro, co w radlonkachNam roztaczasz
łętów czar,Nie da rady tobie stonka,Nie wypali słońca żar.Nie wygnijesz w środku gleby,Gdy cię dorwie wielki deszcz,Do wykopków trwasz ażeby,Wiara mogła ciebie jeść.Pyra w mączce, plyndzach, frytkachI w mundurkach (a z nią gzik),Luzem, w siatkach, albo w tytkach,W butli na niejeden łyk.Wstańcie, Wiara, wstańcie wszędzie,Radzę zapamiętać wam,Tak w Pyrlandii jest i będziePyra niesie radość nam!Taką odę do Pyry znalazłam na stronie internetowej poświęconej Dniom Pyrlandii, które to odbywały się w Poznaniu w ubiegły weekend. Niestety, ja byłam na rodzinnym spotkaniu w innym rejonie Polski i omninęły mnie te atrakcje, z różnorodnymi potrawami z
ziemniaków na czele.Ale postanowilam uczcić , choć z opóźnieniem Dni Pyrlandii i zrobić coś, na co miałam od dawna ochotę – zieloną babkę ziemniaczaną, na którą przepis znlazłam w Kuchni Regionalnej Wielkopolskiej. To babka ziemniaczana z dodatkiem
szpinaku.0k. 1, 5 kg
ziemniaków ugotowanych w mundurkach2
jajka1/3 kostki
masłacebula1/2 kg
szpinaku ( u mnie mrożony)
sól,
pieprz,
gałka muszkatołowa,
majeranekZiemniaki obieramy i przepuszczamy przez maszynkę lub rozgniatamy praską do
ziemniaków. Jeśli dajemy
szpinak świeży, należy go ugotować i rozdrobnić.
Cebulę drobno pokrojoną smażymy na łyżce
masła.Do miękkiego
masła dodajemy ucierając po jednym
jajku,
potem masę ziemniaczną i
szpinak. Doprawiamy do smaku. Nakładamy do formy babkowej, najlepiej takiej z kominkiem, natłuszczonej i wysypanej
tartą bułką. Pieczemy w 175 C około 45 mniut. A może lepiej i dłużej, bo choć patyczek był suchy i babka odchodziła od brzegów, to nie chciała mi ładnie wyjśc z formy, mimo, że studziłam ją owiniętą w mokrą ściereczkę. Stąd na zdjęciu u góry tylko fragmenty – cała poniżej, przed wyjęciem z formy.W książce polecają tę babkę do
mięsa z sosem, a dla nas jest artakcją sama w sobie, więc zrobiłam do niej
sos czosnkowy – zasmażka rozprowadzona
bulionem, na przesmażonych dwoch ząbkach
czosnku, taki na ciepło.Na razie próbowałam tylko ja i córcia, reszta rodziny w drodze, będą
mieli niespodziankę. Aha, zrobiłam z części wersję wegańską, bez
jajek i na
oleju .Smacznego !

I na koniec – sezon ziemniaczany w pełni, teraz wychodzą najlepsze placki, kluski, babki ziemniaczane, może by zrobić ziemniaczaną akcję ?Co Wy na to ? Pomysłów na pewno nie zbraknie. Czekam na Wasze opinie.