ßßß

Na taką pogodę, jak jest teraz za oknem, nie ma , jak to rozgrzewające zupki. Tę zrobiłam z warzyw, jakie akurat miałam w domu, więc dołączam ją do akcji- Tylko ze spiżarni.Bazą zupy jest por, dodatkiem włoszczyzna i ziemniaki. Dla ożywienia smaku włożyłam też trochę posiekanego koperku i wsypałam zioła prowansalskie.Jak większość zup, które gotuję ostatnio, ta jest bez mięsa – obie moje córki go nie jadają, a reszta rodziny nie ma nic przeciwko takim zupom, tym bardziej, że na początku podsmażyłam pora na oliwie, przez co zupa jest bardziej konkretna.średni por2 łyżki oliwy2 marchewkipietruszka, pół seleraok. 1/2 kg ziemniakówłyżka posiekanego koperkusól, zioła prowansalskie, pieprz ziołowy i czarny świeżo zmielonyPora bez zielonych liści pokroiłam w plasterki i podsmażyłam na oliwie, dodając pieprz ziołowy . Gdy zmięknął, zalałam wodą, dodałam pokrojone marchewki, pietruszkę, seler i zielone liście pora, posoliłam i gotowałam około pół godziny. Dodałam pokrojone w kostkę ziemniaki i ugotowałam wszystko do miękkości. Zmiksowałam, doprawiłam ziołami prowansalskimi , świeżo zmielonym pieprzem i posiekanym koperkiem.Reszta rodziny zjadła zupę z grzankami i pokrojonego w kostkę i podsuszonego w mikrofalówce chleba, ja staram się po świętach jeść mniej kalorycznie, więc obyłam się bez grzanek.Na zimny, deszczowy i wietrzny dzień to zupa idealna – aromatyczna, gęsta, sycąca. Córcia po powrocie ze szkoły zjadła trzy talerze – chyba lepszej recenzji nie trzeba.Smacznego !