ßßß
Zaczynamy – przed nami najtrudniejsza część, bo musimy naszą dynię przekroić, wyjąć pestki, wyciąć włókna i wydrążyć miąższ. Brzmi całkiem prosto, ale tak nie jest. Dynia ma naprawdę twardą i grubą skórę, dlatego zaznaczyłam, że będziemy musieli użyć naprawdę ostrego noża. Ponieważ będziemy później ją ścierali na tarce, to dobrze (wygodnie) by było wyciąć miąższ w jak największych kawałkach.Jednym słowem: powodzenia 😉
Kiedy najgorsze mamy już za sobą, przechodzimy do starcia dyni na tarce na drobnych, podłużnych oczkach. Czynność ta przypomina ścieranie czegoś pomiędzy marchwią a ziemniakiemNa tych samych oczkach ścieramy również nasze cebule. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i przyprawy: kurkumę, chilli i kminek.
Następnie został nam jeszcze do dodania sezam, jajko i mąka. Całość starannie mieszamy łyżką, a na koniec możecie wyrobić masę dłońmi (jak mięso mielone). Konsystencja ma być taka jak w plackach ziemniaczanych – jak będzie zbyt „rozwiązła”, to dosypcie jeszcze trochę mąki.Placki smażymy na rozgrzanej oliwie aż się mocno zezłocą. Lepiej smażyć trochę mniejsze i cieńsze (około 0,5 cm grubości), bo smażą się odrobinę dłużej niż ziemniaczane.
Placki z dyni podałam z wędzonym łososiem i kwaśną śmietaną. Świetne połączenie, polecam.