Wykonanie
Weekend w Toruniu był odprężający i odświeżający. Powrót do rzeczywistości tradycyjnie trudny. I jak zwykle w takiej sytuacji, pierwsza rzecz którą robię po wejściu do domu to włączenie piekarnika, szybki wgląd w zawartość lodówki, decyzja i w krótkim czasie cały dom przyjemnie i ciepło wypełnia się zapachem ciasta. Uspokajam się. Dopiero teraz
mogę się rozpakować i zająć porządkami.Sernik to chyba moje ulubione ciasto. Na szczęście, zwykle mam w lodówce zapas
białego sera i
ricotty, dzięki którym
mogę zaspokoić nagłą ochotę na ten właśnie deser.Dzisiejsz, już kolejna jego odsłona na moim blogu, bardzo udana.Zachciało mi się połączyć tartę z sernikiem ponieważ najbardziej lubię piec tarty, a z kolei sernik to mój numer jeden na liście ciast. Karmel....jedynie
czekolada może z nim konkurować. Karmel lekko słonawy koniecznie, a efekt ten uzyskałam dzięki
pistacjom.Ciasto powstało spontanicznie ale postaram się jak najlepiej odtworzyć proporcje.Całość jest w miarę prosta, a smak doskonały.Myślę, że łącznie ze schładzaniem ciasta w lodówce, 1 i 1/2 godziny powinny wystarczyć na upieczenie go.
Składniki:kruchy spód:250g
mąki pszennej150g zimnego
masła, pokrojonego w kawałeczkiszczypta
soli1
żółtko3 łyżki
cukru pudru1/4 kubka
wodynadzienie sernikowe:250g
białego sera śmietankowego1 opakowanie
ricotty3-4 łyżki
mascarpone3/4 - 1 kubka
cukru4
jajkaskórka starta z 1/2
cytrynysok wyciśnięty z 1
cytrynykarmel:1 i 1/2 kubka
cukruokoło 1 kubek
śmietany kremówkiJak zrobiłam:spód:1. Połączyłam palcami
mąkę z
cukrem,
solą i
masłem, aż konsystencją przypominała kruszonkę.2. Dodałam
żółtko, zagniotłam szybko ciasto, dodając po odrobinie
wody bo było trochę za suche.3. Zawinęłam w folię i włożyłam na pół godziny do lodówki.4. Formę do tarty 27cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Ciasto wyjęłam z lodówki i rozwałkowałam. Przeniosłam na spód formy, wylepiłam go dokładnie i nakłułam w kilku miejscach widelcem. Jeszcze raz wstawiłam do lodówki na 15 minut. Piekłam około 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180'C, aż
spod stał się złotawy.
nadzienie sernikowe:Wszystkie składniki dokładnie wymieszałam przy pomocy ręcznego miksera.całość:Masę sernikową wyłożyłam na podpieczony spód, wyrównałam i piekłam aż wierzch się zarumienił, około 35 - 40 minut.
karmel:1. Na patelni podgrzałam
cukier, aż się roztopił całkowicie. Trzeba uważać, żeby się nie przypalił.2. Kiedy
cukier był już całkowicie rozpuszczony i bardzo gorący, zaczęłam wlewać kremówkę, cały czas mieszając bardzo energicznie drewnianą łyżką, aż całość była jednolitą gładką masą. Odstawiłam.
Kiedy sernik już przestygł, rozprowadziłam na wierzchu karmel, a
potem udekorowałam
pistacjami. Karmel stężeje dopiero po pewnym czasie, najpewniej następnego dnia i wtedy
tarta jest najlepsza. Niestety, bardzo rzadko dożywa następnego dnia; karmel jeszcze rzadki może nie jest jeszcze idealny, ale za to jaki pyszny.