Wykonanie
Bardzo dawno mnie tu nie było, tu, czyli na blogu.Zaczyna mnie dopadać syndrom chronicznego braku czasu i ciągłego pośpiechu. A bardzo nie lubię tego stanu. Co gorsza, na razie nie ma szans na poprawę. Z drugiej strony, energia mnie rozsadza, satysfakcję z tego co robię czerpię ogromną, może pozostaje pokornie się zmagać i cieszyć nowym scenariuszem każdego dnia.I tak zostawiam te rozmyślania.Teraz do rzeczy.Na Tyglu i Zielonym Targu spotykam ludzi obsesyjnie dbających o jakość jedzenia, które kupują i gotują. Też należę do tego kręgu. Co więcej, takie podejście i wymagania podnoszą poprzeczkę poziomu moich wypieków. Składniki, chociaż nie najtańsze - niestety ekologia kosztuje - w większości pochodzą od producentów ekologicznych,
mąki,
jajka,
warzywa i owoce, i z ręką na
sercu mogę powiedzieć, że widzę różnicę w jakości ciast pieczonych z produktów marketowych i tych z targu.W tym duchu powstał przepis na szarlotkę.Zapowiedziałam jej pojawienie się jutro na Zielonym Targu na facebooku co wywołało ogromny entuzjazm. Obiecałam też jeszcze dzisiaj przepis. Oto on.Niestety, mam tylko jedno zdjęcie, obiecuję dorzucić więcej przy pierwszej okazji.

Składniki:3
kubki mąki pół na pól orkiszowej i żytniej1 łyżeczka
proszku do pieczenia1/2 łyżeczki
sody oczyszczonej1 łyżeczka
cynamonuszczypta
soliokoło 1/2 kubka
brązowego cukru1 duże
jajko1/2 kubka
miodu, koniecznie płynnego100g zimnego
masła, pokrojonego n kawałeczki100g
orzechów włoskich, posiekanych1 1/2 kg
jabłek, obranych i startych na tarce2-3 łyżki
soku z cytryny2 łyżeczki
cynamonukilka łyżek
brązowego cukru, ilość zależy od upodobań co do słodkościJak zrobiłam:1. Suche składniki wymieszałam. Dodałam
masło i
cukier, posiekałam nożem. Dodałam
jajko i wszystko wymieszałam. Zagniotłam ciasto. Podzieliłam je na 2 części, większą i mniejszą i włożyłam do lodówki na dobrą godzinę.2.
Jabłka starłam na tarce, dodałam
przyprawy. Tortownicę o średnicy 25cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Wylepiłam spód większą częścią ciasta i podpiekłam w piekarniku rozgrzanym do temperatury 190'C przez 15 minut.3. Na podpieczony spód wysypałam posiekane
orzechy. Na tej warstwie ułożyłam
jabłka. Pozostałą część ciasta pokruszyłam na wierzchu, to będzie kruszonka.4. Piekłam przez 45 minut. Po upieczeniu posypałam
cukrem pudrem.Organiczne i minimalistyczne ciasto, które dla wszystkich foodies bedzie nie lada gratką. Powodzenia w pieczeniu.