ßßß Cookit - przepis na "Muchomory"

"Muchomory"

nazwa

Wykonanie

Cześć =) Cuda w Kasztanowej Kuchni zaczęły się w październiku ubiegłego roku, kiedy to wraz z Kamilą założyliśmy tego bloga. Później dołączyła Agnieszka i tak jest do dnia dzisiejszego. Od Agnieszki dostałem książkę pt.: "Kuchnia pełna cudów", w której jest wiele ciekawych przepisów. Postanowiłem się nimi podzielić =)
"Od czego zaczęły się cuda w kuchni?
Na początku przedstawię wam Kowalskich, bo bez nich nie byłoby żadnych cudów.
Kowalskich jest czworo:
Dorota Kowalska (mamusia)
Jan Kowalski (tatuś)
Justyna Kowalska (uczennica IIIb) i
Tomek Kowalski (uczeń IIa)
Przepraszam, jest jeszcze
Barnaba Kowalski (kot)
Wolę od razu uprzedzić, że kot wcale nie pomagał w robieniu cudów. Raczej przeszkadzał. Ale nikt nie miał o to do niego żalu, gdyż - jak się później okaże - kot też się na coś przydał.
Kuchnia Kowalskich wcale nie wyglądała na miejsce, gdzie mogą się dziać cuda. Jest to całkiem zwyczajna kuchnia z gazowym piecykiem, lodówką i zlewozmywakiem.
Stoją tam szafki stojące, wiszą szafki wiszące, a na parapecie okna - od czasu do czasu - leży kot Barnaba. Barnaba kładzie się zawsze koło wazonu z kwiatami i za każdym razem mamusia mówi:
- To prawdziwy cud, że Barnaba jeszcze nie stłukł wazonu.
Ale to, oczywiście, nie jest ten cud, o jakim chcę wam opowiedzieć.
Pierwszy cud w kuchni Kowalskich wydarzył się piątego września.
Możecie sprawdzić w kalendarzu, że piątego września są imieniny Doroty. Właśnie mamusia Kowalska ma na imię Dorota.
Rano mamusia dostała od tatusia bukiet róż, od Justyny poduszkę na szpilki, a od Tomka laurkę z wierszykiem:
Dla Doroty - promień złoty,
od niedzieli do soboty.
Od soboty do niedzieli
niech mamusia się weseli.
- A od poniedziałku może się już martwić?! - parsknęła Justyna, której nie podobał się wierszyk Tomka.
Ale mamusia powiedziała, że wierszyk jest bardzo zabawny. I poszła do pracy w doskonałym humorze.
To wszystko działo się rano, a cud zaczął się dopiero po południu, kiedy mamusia wróciła do domu obładowana zakupami.
- Mam mnóstwo roboty - zawołała i pobiegła do kuchni. - Za trzy godziny przyjdą goście.
Wiadomo, że przyjdą. Ciocie, wujowie, znajomi. Na kolację. Właśnie, co będzie na kolację?
- Mamusiu, co będzie na kolację? - spytał Tomek.
- Muchomory! - zawołała mamusia z kuchni.
- Mucho... muchomory? - wyjąkał Tomek. - Mamusiu, ty chyba nie chcesz otruć gości?
- Moje muchomory są bardzo dobre - zaśmiała się mamusia. - Chodź i sam zobacz.
Rzeczywiście, na dużym, okrągłym półmisku stały - jeden koło drugiego - muchomory w czerwonych kapeluszach. Mamusia dorabiała im właśnie białe kropki.
- Jakie śliczne! - zawołała Justyna. - Z czego one są zrobione?
- Zaraz ci podam przepis na pyszne, nietrujące muchomory - powiedziała mamusia.
Przepis na bardzo dobre muchomory:
-10 jajek ugotowanych na twardo
- 10 ładnych, niezbyt dużych pomidorów
- trochę twarogu lub majonezu na kropki
- sól
- sałata do przybrania półmiska
- Aha, to zielone, podobne do mchu, to sałata? - domyślił się Tomek.
- Tak - powiedziała mamusia. - A chcecie się dowiedzieć, jak się robi muchomory?
- Chcemy! - zawołała Justyna.
- Ugotowane na twardo jajka wstawiamy na chwilę do zlewu i puszczamy na nie strumień zimnej wody, żeby łatwiej było je obrać ze skorupki. Gdy jajka są już obrane, ostrym nożem obcinam im czubki.
- A po co? - spytał Tomek.
- Po to, żeby stały. Potem biorę wymyte i osuszone pomidory i, także ostrym nożem, odcinam z nich kapelusze.
- A co zrobisz z tych połówek pomidorów, które zostały? - spytała Justyna. - Też kapelusze?
- Nie, te połówki nie nadają się na kapelusze, bo mają wgłębienie po szypułkach. Pokraję na plasterki i zrobię z nich pyszną sałatkę. Dodam trochę posiekanej cebuli i papryki pokrajanej w paski.
- Bardzo lubię patrzeć na paprykę - powiedział Tomek. - Ale nie wiem, czy lubię ją jeść.
- Ja lubię! - zawołała Justyna. - I wiesz co, mamusiu? Jeżeli dasz mi czubki papryki i jeden pęczek tych rzodkiewek, to ja też zrobię coś ładnego.
I Justyna zrobiła drugi cud w kuchni Kowalskich."
Co zrobiła Justyna - zostanie przedstawione w kolejnym odcinku "Kuchni pełnej cudów, a ja tymczasem zachęcam do zrobienia muchomorów =)
Smacznego =)
Źródło:http://kasztanowakuchnia.blogspot.com/2014/06/muchomory.html