Wykonanie
Wielkanoc coraz bliżej więc częściej będą pojawiać się pomysły na świąteczne i wiosenne dania. Dzisiaj bułeczki jakie możecie podać na wielkanocne śniadanie albo zabrać ze sobą na wiosenną wycieczkę. Są niezbyt słodkie, puszyste i pyszne. My jedliśmy jeszcze ciepłe popijając
mlekiem - Wy podajcie tak jak lubicie. Zapewniam, że są proste do zrobienia i poradzą sobie nawet dzieci.Widoczny na zdjęciach biały talerzyk, kubek z kogutkiem oraz kwiatowa dekoracyjna kula pochodzą z nowej kolekcji Obudź wiosnę dostępnej w Empiku - można je kupić w salonach stacjonarnych albo zamówić w sklepie internetowym.

czas przygotowania : ok. 2 godzinskładniki na 8 sztuk :25 g świeżych
drożdży200 ml
mleka3 g nitek
szafranu65 g
masła275 g
mąki pszennej tortowej90 g
mąki pszennej typ 185080 g
cukru zwykłego1/3 łyżeczki
soli1 średnie
jajkodo posmarowania - 1
żółtko1 łyżeczka
mlekadodatkowo - suszone
wiśnie albo
rodzynki, tyle sztuk ile bułeczek

sposób przygotowania : w połowie letniego
mleka rozmieszałam
drożdże dodając 1 łyżeczkę
cukru i 2 łyżki
mąki tortowej, odstawiłam na ok. 15 minut. Resztę
mleka mocno podgrzałam razem z
szafranem i
masłem -
masło musi się rozpuścić a
szafran zabarwić mieszankę na mocno żółty kolor. Odstawiłam żeby wystygło.Obie
mąki wymieszałam z resztą
cukru i
solą. Dodałam zaczyn, przestudzoną mieszankę
mleka z
masłem, wbiłam
jajko. Zagniotłam gładkie ciasto i wyrabiałam przez kilka minut. W przykrytej dobrze misce zostawiłam na ok. godzinę do wyrośnięcia - powinno podwoić swoją objętość.

Wyrośnięte ciasto podzieliłam na 8 mniej więcej równych części. Z każdej powstanie bułeczka zajączek. Z każdej porcji ciasta oderwałam jeden mały kawałek - to będzie kulka na ogonek. Drugi, trochę większy kawałek, uformowałam w lekko spłaszczony wałeczek i
ostrym nożem nacięłam wzdłuż mniej więcej do połowy - rozchyliłam. Przy drugim końcu wcisnęłam w ciasto suszoną
wiśnię - to będzie głowa zająca z
okiem i uszami. Największy kawałek porcji turlałam po blacie na dość długi wałek i spiralnie go zwinęłam - będzie tułowiem zajączka. Wszystkie części złożyłam tak żeby dobrze się stykały układając na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zajączki powinny leżeć w sporej odległości od siebie bo jeszcze urosną. Blachę z uformowanymi
bułkami przykryłam ściereczką i zostawiłam na 20-30 minut żeby się napuszyły. Przed pieczeniem posmarowałam delikatnie pędzelkiem maczanym w
żółtku roztrzepanym z
mlekiem.Bułeczki zajączki piekłam 10 minut w piekarniku nagrzanym do 220 st. C, grzanie góra/dół. Po upieczeniu przełożyłam na kratkę i pozwoliłam im wystygnąć.Przepis na podstawie receptury na
szafranowe bułki lussekatter z ulotki Ikea a sposób formowania bułeczek podpatrzyłam na TEJ stronie .