Wykonanie
Ostatni weekend nie tylko był szaleństwem pogodowym, ale i jedzeniowym. Robiliśmy wszystko, by naładować nasze akumulatory przed najbliższym wyjazdem. A u nas to naprawdę trudne, szczególnie dla mnie. Nie umiem usiedzieć na miejscu, wciąż gnana nowymi projektami i pomysłami. Stopuję dopiero wtedy, gdy ciało odmawia posłuszeństwa, ale i tak długo
karzę mu na ów odpoczynek czekać, zmuszając do pracy na resztkach energii. Wiem, że to błąd. Trzeba słuchać własnego ciała. Wciąż się tego uczę. Niestety, w moim umyśle mocno zakorzenione jest stwierdzenie, że odpoczynek równa się lenistwo. No a nikt przecież nie chce być nazywany leniem ;p. No cóż... trudno zresetować umysł. Nie da się wgrać w niego nowej, ulepszonej wersji. Można jednak próbować. Dlatego dziś biorę książkę do ręki i kładę się na tarasie. O ile mnie deszcz z niego nie przegoni ;p

wegańskie, bezglutenowe(ok. 10-12 placków)- ok. 300 g
truskawek, pokrojonych na ćwiartki- 2
gruszki obrane i pokrojone w kostkę- 100 g
mąki jaglanej- 100 g
mąki gryczanej- 3/4 szklanka
mleka roślinnego (u mnie owsiane)- 2 łyżki
syropu klonowego lub innego słodu (jeśli
truskawki są bardzo słodkie dodajcie 1)- 1 łyżeczka
drożdży suszonych- 1 łyżka płynnego
oleju kokosowego- 2 łyżki mielonego
siemienia lnianego- 1 łyżka pasty waniliowej / ekstraktu
waniliowego / ziarenka z 1/2-1
laski wanilii- kilka kropel ekstraktu
migdałowego- 1/2 łyżeczki
cynamonu- większa szczypta
kardamonu- szczypta
soli-
olej do smażenia- ulubione dodatki -
cukier puder z
ksylitolu,
syrop klonowy,
miód, domowa
konfitura, karob,
kakaoMleko podgrzewam na małym ogniu, dodaję
syrop klonowy. Mieszam. Zdejmuję
mleko z palnika, przelewam do miski i pozostawiam by lekko przestygło.Gdy
mleko będzie już letnie, dodaję
drożdże. Dokładnie mieszam. Przykrywam ściereczką i pozostawiam w ciepłym miejscu na ok. 15 min (masa musi się lekko spienić).Do blendera wrzucam
gruszki,
olej kokosowy, pastę
waniliową, ekstrakt
migdałowy,
przyprawy,
sól. Wszystko blenduję na gładką masę. Na końcu dodaję
siemię lniane. Ponownie blenduję.Po 15 min do
drożdży dodaję zblendowaną masę. Dokładnie mieszam. Następnie wrzucam wymieszane ze sobą
mąki. Dokładnie mieszam, by w
masie nie pozostawić grudek. Na koniec wrzucam
truskawki i ponownie delikatnie mieszam.Tak przygotowaną masę przykrywam i pozostawiam do wyrośnięcia na ok. 45-60 min.Po 45-60 min rozgrzewam na patelni
olej i smażę placuszki (ok. 1 1/2 łyżki na 1 placek). Podsmażam z obu stron na złoty kolor.Podaję z ulubionymi dodatkami np. posypane
cukrem pudrem z
ksylitolu.Cudo!!!!