Wykonanie

Przepis na te włoskie
ciasteczka wypatrzyłam oczywiście u mojej największej kulinarnej inspiracji - Laury Vitale. Mostaccioli piecze się we Włoszech na święta Bożego Narodzenia - mają wyczuwalny smak
cytrusów i
korzennych przypraw. Przy wałkowaniu ciasta należy uważać, by za mocno nie podsypać blatu
mąką, bo
ciasteczka mogą wyjść twarde. Po upieczeniu powinny być miękkie w środku i wyrośnięte. Smacznego:)Źródło:http://www.laurainthekitchen.com/recipes/mostaccioli-cookies/3 niecałe szklanki
mąki,1 i 1/4 szklanki
cukru (w tym łyżka
cukru waniliowego),1/2 szklanki ciepłej
wody (nie musimy użyć całej!),łyżeczka
proszku do pieczenia,łyżeczka
sody,1/4 łyżeczki
cynamonu,1/4 łyżeczki zmielonych
goździków,1/4 łyżeczki
gałki muszkatołowej,skórka i sok z całej
pomarańczy,skórka i sok z połowy
cytrynyjajko do posmarowania
ciasteczektabliczka
czekolady plus łyżeczka
oleju do rozpuszczeniaWymieszać suche składniki, dodać sok i skórkę z
cytrusów, a następnie stopniowo, po troszku dolewać
wody - trzeba jej wlać tyle, aby ciasto było gładkie, niezbyt klejące i dało się zagnieść w kulkę. Zagniecione ciasto włożyć do lodówki na pół godziny. Rozwałkować na delikatnie posypanym
mąką blacie i wykrawać nożem
ciastka w kształcie rombu (na przykład metodą jak na kluski leniwe) -
ciastka mogą wtedy stracić trochę kształt, ale można go poprawić palcami, nie muszą być idealne. Smarujemy je
jajkiem wymieszanym z odrobiną
wody i pieczemy w temp. 180 stopniach przez około 18 minut lub do czasu, aż będą złote. Po wystudzeniu smarujemy rozpuszczoną
czekoladą.