Szakszuka, czyli śniadanie dobre na kaca!

Wykonanie

Szakszuka to danie, które pierwszy raz odkryłam na festiwalu kulinarnym Najedzeni Fest w Krakowie. To idealne połączenie przypraw, pomidorów i jajek. W mojej wersji z kiełbasą sprawdza się idealnie na śniadanie po intensywnej nocy. Stawia na nogi, przede wszystkim dzięki potasowi, który znajduję się w pomidorach. Muszę przyznać, że pierwszy raz robiłam to danie. Ale będę do niego wracała baaardzo często!
składniki:
puszka pomidorów pelati
kawałek ulubionej kiełbasy (użyłam lisieckiej)
1-2 jajka (w zależności od wielkości i jak bardzo głodni jesteśmy)
łyżka słodkiej papryki
łyżeczka ostrej papryki
pół łyżeczki papryki wędzonej (opcjonalnie)
duża szczypta kminku mielonego
pół małej cebuli
ząbek czosnku
olej rzepakowy
sól, pieprz
odrobina cukru (jeśli danie jest zbyt kwaśne-zależy od pomidorów)
bagietka
starty ser żółty
bazylia
Czosnek i cebulę kroimy w kostkę i przysmażamy na oleju. Dodajemy pokrojoną w kostkę kiełbasę i czekamy, aż się przyrumieni. Następnie dodajemy wszystkie przyprawy i chwilę podsmażamy. Na patelnię wrzucamy pomidory i dusimy około 10 minut. Gdy masa zgęstnieje na środku robimy małe zagłębienie i wbijamy tam jajko (lub 2 obok siebie). Przykrywamy pokrywką i dusimy do momentu jak białko się zetnie, ale żółtko nadal będzie płynne. Posypujemy startym żółtym serem i posiekaną bazylią. Świetnie smakuje, że świeża bagietką.