Wykonanie
Późno już, bo obiad był na bardzo spóźnioną kolację, ale może uda mi się skończyć dziś posta :) Wolę pisać na świeżo, jak jeszcze czuję smak potrawy, dlatego zrobiłem sobie ulubioną
herbatę białą,
cytrynową z teekanne i postaram się go skończyć, przed pójściem spać. Co do
herbaty, to ciężko ją dostać, kilka miesięcy jej nigdzie nie mogłem znaleźć, aż dziś przypadkiem będąc w okolicy, wszedłem do sklepu pewnej
sieci, do której mi nigdy nie było po drodze. Pierwsze kroki skierowałem na półki z
herbatami ( 3/4 sklepu obszedłem, żeby ją znaleźć ) i oczom nie mogłem uwierzyć, moja ulubiona
herbata tam była :) Po mojej wizycie, już jej nie mają :) Zapas trzeba było zrobić :) Ale nie o herbacie miało być :)

Na obiadokolacje wymyśliłem sobie dziś roladę
schabową w
boczku, nadziewaną świeżą
bazylią,
suszonymi pomidorami i
mozzarellą oraz
ziemniaki i
cukinie.
Suszonych pomidorów nie jadam codziennie, to że się przewinęły w kliku przepisach jest spowodowane tym, że je otworzyłem i tak zużywam po trochu. Ale dziś się skończyły, także jakiś czas ich nie będzie. Wiem, że nie wszyscy je lubią, ale nie trzeba się ściśle trzymać przepisu, można zmieniać według siebie i swoich upodobań.

Składniki :2 plastry
schabu4 plastry
boczku surowego4 listki świeżej
bazylii20g startej
mozzarelli4
suszone pomidory1 mała
cukinia2
ziemniakiPrzyprawy :
pieprz ziołowyoreganokmin rzymskiświeża
pietruszka
Plaster
schabu myjemy, odsączamy nadmiar
wody, oczyszczamy i rozbijamy tłuczkiem. Przyprawiamy z obu stron
pieprzem ziołowym i
oregano. Listki
bazylii myjemy i kładziemy na wierzch, po 2 na każdy plaster
mięsa, tak samo po 2
suszone pomidory i posypujemy startą
mozzarellą. Na talerzu obok układamy 2 plastry
boczku obok siebie i kładziemy na nie
schab. Wszystko razem zawijamy w roladkę i spinamy wykałaczkami :) Ja o nich zapomniałem i dlatego przepis jest na 2 roladki, a na zdjęciach 1 :) Druga się trochę rozeszła :)

Obieramy
ziemniaki, myjemy i kroimy w grubsze plasterki i przyprawiamy
kminem rzymskim. Wstawiamy wszystko do parowaru. Roladki radziłbym na tacce z folii aluminiowej. Włączamy na 25 minut. W tym czasie myjemy
cukinie i kroimy w plastry.
Cukinie dodajemy na ok. 10 min przed końcem parowania. Myjemy wtedy świeżą
pietruszkę i drobno siekamy.

Po usłyszeniu dzwoneczka czy cokolwiek innego informuję u was, że parowar skończył swoją pracę, wyjmujemy wszystko na talerz, a
ziemniaki posypujemy
pietruszką.

Czekam na wasze komentarze i uwagi. Jeżeli wypróbujesz przepis, z chęcią się dowiem czy Ci smakowało i jak się udało.Pozdrawiam i smacznego.Adam