ßßß Cookit - przepis na Ola Lallola ... kulinarnie bez scenariusza: muffiny czekoladowe

Ola Lallola ... kulinarnie bez scenariusza: muffiny czekoladowe

nazwa

Wykonanie

Tamtandadaaammm;))
No i doczekały się!! I moje piękne papilotki i ja...że się wreszcie zmobilizowałam i zrobiłam;)
Może głupio zabrzmi, ale jestem z siebie dumna, bo jak na pierwszy raz, wyszło super, mimo, że muffinki są jakby odchylone od normy, ale to pewnie dlatego, że nie posiadam odpowiedniej formy, no, ale nic straconego przecież;p
Przepis jest łatwy - zaczerpnięty z "kwestii smaku", bo wydał mi się najbardziej...wiarygodny.
A ten jest łatwy, więc zapraszam do muffinowania;)))
Przygotowanie: około 60 minut
Koszt: +/- 40 zł
Składniki:
1,5 szklanki mąki pszennej - ja użyłam tortowej
3/4 szklanki cukru
1/5 szklanki kakao (gorzkiego dobrej jakości)
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/3 łyżeczki soli
1/2 szklanki wody
1/2 szklanki jogurtu naturalnego
1/3 szklanki oliwy
łyżeczka cukru waniliowego
żółtko
*** masa serowa***
125g serka mascarpone
1 białko
łyżeczka mąki pszennej
2 łyżki cukru
Ciasto muffinka:
Mąkę przesiewam do miski, dodaję sól, sodę, cukier, kakao, mieszam.
Robię zagłębienie: wlewam w nie oliwę, wodę, jogurt, dodaję cukier waniliowy oraz żółtko, mieszam wszystko powoli, dokładnie.
Masa serowa:
mascarpone mieszam z cukrem, białkiem i łyżeczką mąki pszennej na gładką masę. Wstawiam do zamrażarki przykryte folią na 30 minut, aby stężało.
Papilotki napełniam masą czekoladową na 1/3 wysokości, w środek nakładam czubatą łyżeczkę masy serowej, po czym znów nakładam masę czekoladową do max 2/3 wysokości.
Wstawiam foremki do piekarnika rozgrzanego do 175 stopni na 20 minut - około, ja akurat mam świetny piekarnik, więc muszę brać na poprawkę "przepisy", pod koniec pieczenia sprawdzam patyczkiem czy ciasto wewnątrz aby na pewno jest "suche".
Nie posiadam formy na muffinki, dlatego wyszły lekko nachylone. Ułożyłam je na blasze wyłożonej na wszelki wypadek papierem do pieczenia, zmieściło mi się 12 sztuk. Ciasta nie dawałam więcej, raczej mniej, na wypadek...gdyby miało przerosnąć papilotkę;p
Odstawiam je na jakąś chwilę, by przestygły, zwłaszcza masa serowa wewnątrz...
Gotowe;))
Wyszły mega czekoladowe, stąd też kolor, wyraźnie wyczuwalne jest kakao, serek mascarpone, jak zwykle genialny, chyba się udało;))))))
Źródło:http://olalallola.blogspot.com/2012/06/muffiny-czekoladowe.html