Wykonanie
Tak nazwał je mój syn, kiedy po powrocie ze szkoły do domu zapytał "Co tak pachnie aż na klatce?" :)Odmienione mielone, bardzo nam smakowały, a mnie tym bardziej, że pozbyłam się zbyt małej do czegokolwiek ilości
boczku i
kiełbaski wiejskiej z lodówki :)

0,5 kg
mielonego mięsa (miałam chudą
łopatkę)0,5 pętka
kiełbasy wiejskiej (dość tłustej)80 gramów
wędzonego boczku1
kajzerka wcześniej namoczona w
mleku, a następnie odciśnięta2 ząbki
czosnku1 średnia
cebula1
jajosól (mało, ze względu na
boczek i
kiełbaskę)
pieprzsłodka paprykabułka tarta do obtaczania
Boczek kroimy w cienkie paseczki, podsmażamy na patelni, następnie dosypujemy do niego pokrojoną w małą kosteczkę
kiełbasę i posiekaną
cebulę, smażymy wszystko do zeszklenia
cebuli, schładzamy.Do
mięsa dodajemy
jajo, zmiażdżony
czosnek,
przyprawy, odciśniętą bułeczkę (nie mieliłam jej razem z
mięsem, także trzeba dokładnie wyrobić), podsmażoną
kiełbasę,
cebulę i
boczek (wszystko odsączone z tłuszczu). Wyrabiamy wszystko na jednolitą masę, formujemy kotlety i obtaczamy je w
bułce tartej, smażymy na złoto jak tradycyjne mielone.