Wykonanie
Można by powiedzieć, że spóźniłam się lekko z wpisem o barszczu, gdyż jest już po świętach. Z drugiej strony taki barszcz można jeść chyba przez cały rok. Barszcz na tegoroczną Wigilię przygotowywałam dzień przed, nie znalazłam już czasu by umieścić wpis na blogu. U mnie królują na
stole dwie zupy: barszcz i zupa rybna, na tę drugą czekam zwykle z utęsknieniem, albowiem jadam ją tylko raz w roku, w okresie świątecznym. Za barszczem też oczywiście przepadam!
Składniki:2 kg
buraków2
jabłkamarchew4 ząbki
czosnkumajeranek4
liście laurowe4 ziarna
ziela angielskiegokilka ziaren
pieprzukilka
śliwek suszonychtrochę
suszonych grzybków2 średnie
cebuleocet balsamicznyGrzyby zalewamy
wodą i stawiamy na ogniu gotując 20 minut, aż powstanie
wywar.Do dużego garnka wlewamy około 4 litrów
wody, dodajemy
liście laurowe,
pieprz,
ziele angielskie oraz
suszone śliwki.
Jabłka kroimy w "ósemki", usuwamy nasiona, obieramy
marchew i wrzucamy do garnka. Wszystko można już podgrzewać i w tym czasie obierać
buraki, podzielić na mniejsze kawałki,
czosnek pokroić w plasterki i dodać do gotującego się barszczu. Całość doprawiamy
majerankiem wedle uznania. Dolewamy
octu balsamicznego, zagotowujemy. Gotujemy wszystko do czasu kiedy
buraki będą prawie miękkie. Wtedy odcedzamy zupę, do której wlewamy
wywar i
grzyby. Wybieramy kilka
buraków (ilość wedle uznania), które ścieramy na tarce i dodajemy do garnka z zupą. Gotujemy jeszcze chwilę, aż starte
buraki zmiękną. Ewentualnie doprawiamy
solą i
pieprzem. Podajemy z uszkami (w Wigilię), albo z
makaronem (jak kto lubi).Smacznego!