Wykonanie
Ponieważ nadal nie zaopatrzyłem się w
kaszę krakowską, a jeść coś trzeba, dzisiaj zrobiłem
polędwiczki wieprzowe w sosie
kurkowym . Nie jest to danie wymagające, zarówno jeśli chodzi o umiejętności kucharskie, jak i o czas. Inaczej mówiąc ciężko jest zepsuć
polędwicę wieprzową (chociaż w zasadzie wszystko można przesolić albo przypalić). Odnotowałem więc kolejny sukces kulinarny, którego dowodem był zachwyt szkodników i wymiecione do czysta talerze:)
Składniki:polędwiczka wieprzowa
kurki – około 0,5 kg
cebula2 ząbki
czosnku1 łyżeczka
musztardy francuskiej3 łyżki
jogurtu naturalnego3-5 łyżeczek
mąkiprzyprawy:
sól,
pieprz,
majeranek,
cukier,
listek laurowy,
ziele angielskieolej do smażeniaPolędwiczkę pokroiłem na cienkie plasterki, dodałem
przyprawy (
sól,
pieprz i
majeranek), łyżeczkę
musztardy i posiekany
czosnek. Najlepiej przyprawić ją dzień wcześniej, żeby przeszła smakiem i odstawić na noc do lodówki, ale nie jest to konieczne – w przypadku
polędwiczki godzina powinna wystarczyć. Pokrojone i umyte
kurki wrzuciłem na patelnię z odrobiną
oleju. Jak odparowała z nich cała
woda dodałem pokrojoną
cebulę, przyprawiłem
solą i
pieprzem. Gdy już się przysmażyły przełożyłem je do rondelka, zalałem zimną
wodą, dodałem listek,
ziele angielskie i zagotowałem. W tym czasie podsmażyłem
polędwicę i dodałem ją do sosu. Nie należy jej zbyt długo gotować, bo
zrobi się sucha. Po około 10 minutach dodałem do sosu
jogurt wymieszany z
mąką. Ilość
mąki zależy od ilości
wody i konsystencji sosu jaką chcemy uzyskać (ja robię przeważnie dość rzadkie sosy). Doprawiłem sos do smaku.
Polędwiczki podałem z
ziemniakami i mizerią – musiałem zużyć resztę
jogurtu:)