Wykonanie
Koleżanka mi napisała: "Gdy Bóg stworzył mężczyznę, obiecał, że idealnego faceta będzie można spotkać na każdym
rogu... a
potem uczynił ziemię okrągłą."I jak się z tym nie zgodzić???No dobra! Przesadziłam! Nie powinnam narzekać. Mój idealny mężczyzna zaskoczył mnie dzisiaj pysznym obiadem.
Kurczak z rożna z frytkami. Trochę taki niedzielny obiad w poniedziałek. Pamiętam jeszcze z domu jak ojciec co niedzielę smażył frytki. Wspominam je jako najlepsze frytki na świecie. Nigdy nie mieliśmy dość.
Mówi się, że dziewczyny wybierają
mężów na podobieństwo swoich ojców. Zgadzam się! Mój mąż smaży tak samo dobre frytki jak ojciec.Ale dzisiaj nie o tym.Lubię eksperymentować w kuchni. Czasami gdy wydaje mi się, że w lodówce nic nie ma staram się wymyślić danie z tego co zostało. A został mi
kalafior. I jak go wykorzystać? Zupa kalafiorowa była ostatnio,
kalafior z
bułką tartą... nuda. Jakiś pomysł? Kotlety z
kalafiora.
Sos pomidorowy z soku bo soku mam akurat całą zgrzewkę, ziemniaczki, surówka ze słoika od teściowej i obiad gotowy.
Składniki:1
kalafior1
jajkocebula2 ząbki
czosnkusólpieprznatka pietruszkibułka tartamąka kukurydziana
Kalafior ugotowałam na miękko i wystudziłam. Praską do
ziemniaków zrobiłam z niego puree. Dodałam
jajko, pokrojoną w drobną kostkę
cebulę, wyciśnięty
czosnek i
przyprawy. Zagęściłam całość
mąką kukurydzianą ale można użyć dowolnej. Z powstałej masy uformowałam kotleciki i obtoczyłam w
bułce tartej. Podsmażyłam na
oleju jak kotlety mielone.Na talerzu polałam
sosem pomidorowym.