Wykonanie
To kolejne danie, na które nachodzi mnie ochota jesienią. Kiedy robi się chłodno wolę bardziej treściwe i sycące potrawy, a przy tym wypełniające dom pięknymi zapachami. Taka jest zapiekanka ziemniaczana, którą zrobiłam wczoraj na obiad. Wyszło jej tyle, że nie wiem, czy dziś ją dokończymy. Jest to wiec nie tylko smaczne, ale i niedrogie danie. Naprawdę polecam.Zapiekanka ziemniaczana z
boczkiem i
kiełbasąPotrzebujemy:1,5 kg
ziemniaków30 dag
boczku parzonego1 laskę dobrze przyprawionej, np.
czosnkowej kiełbasy2
cebule4 ząbki
czosnku (lub mniej, jeśli za nim nie przepadacie)ok. 500 ml płynnej
śmietany 18%2 łyżki
masłamąkę4 trójkąciki
śmietankowego serka topionego
przyprawy:
sól,
biały pieprz, mieloną
słodką paprykę,
kminek,
rozmaryn,
czosnek granulowanyok. pół pęczka
natki pietruszkiZiemniaki szorujemy szczoteczką, ale nie obieramy. Następnie kroimy w plastry grubości ok. 1 cm i podgotowujemy 10 min. W tym czasie plastry
boczku kroimy na pół i podsmażamy. Na wytopionym z
boczku tłuszczu smażymy
cebulkę.
Czosnek siekamy drobno i dodajemy do
cebulki. Kiedy miękkie, zdejmujemy z ognia.
Kiełbasę kroimy w plastry. Jeśli jest podsuszana, to już jej nie smażymy, jeśli nie, przesmażamy ją na patelni. Naczynie żaroodporne natłuszczamy i wykładamy pierwszą warstwę
ziemniaków. Na to układamy
cebulkę z
czosnkiem,
kiełbasę i
boczek. Czynność powtarzamy. Na drugiej warstwie
boczku układamy jeszcze raz
ziemniaki - to powinna być nasza ostatnia warstwa. Teraz przygotowujemy sos. Można powiedzieć, że jest to rodzaj
sosu beszamelowego. Robi się go bardzo podobnie. W rondelku rozpuszczamy
masło i dodajemy ok. 2 łyżki
mąki. Następnie powoli dolewamy
śmietankę. Najpierw część. Dokładnie mieszamy i wtedy możemy dolać resztę. Do tej mieszanki wrzucamy
serki i dodajemy
przyprawy. Jeśli
sos jest za rzadki można jeszcze dosypać
mąki, ale za gęsty tez być nie może. Musi bowiem ładnie oblać wszystkie warstwy zapiekanki. Do sosu dodajemy jeszcze
natkę pietruszki. Można to zrobić na dwa sposoby. Siekamy ją drobno i wrzucamy do sosu lub sos przelewamy do blendera i miksujemy wszystko razem. Ja miksuję całość w blenderze. W ten sposób pozbywamy się wszelkich ewentualnych grudek, a sos robi się naprawdę gładki i kremowy. Tak przygotowanym sosem zalewamy zapiekankę. Całość obficie posypujemy tartym
żółtym serem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni Celsjusza.Pieczemy pół godziny. Po tym czasie zwiększamy temperaturę do 220 stopni i podpiekamy jeszcze 5-10 min. albo aż
ser się ładnie przyrumieni.Do takiej zapiekanki można dodać również podsmażone
pieczarki. Będą świetnie pasować. Jest to też świetny pomysł, jeśli macie w lodówce
wędlinę, którą należałoby już zjeść, bo inaczej trzeba będzie wyrzucić. Sos można również modyfikować na wiele sposobów lub zalać całość
śmietaną z
jajkiem. Jest to bardzo uniwersalne danie i dlatego gorąco je wszystkim polecam. Smacznego :)