Wykonanie
Mmmmniam. Przepyszne, mięciutkie, mocno
orzechowe. Trzeba się z nimi trochę pobawić, ale warto. Najlepsze są zaraz po wyjęciu z piekarnika - jeszcze gorące, pachnące. Na drugi dzień też są ok, zwłaszcza ze szklanką
mleka, ale to jednak nie to samo :) Zdecydowanie smakują wizażankom ;)Składniki:Na ciasto25g świeżych lub 12g suchych
drożdży4,5 szklanki
mąki (zazwyczaj
daję więcej, ale może mam jakąś małą szklankę...)1,5 szklanki letniego
mleka120g miękkiego
masła1/3 szklanki (prawdziwego)
cukru waniliowego, lub można użyć zwykłego
cukru 1/4 szklanki + dodać małą paczuszkę wanilinowego2
jajka1
żółtkopół łyżeczki
soliNa nadzienie150-200g mielonych
orzechów - ja najbardziej lubię używać laskowych,
migdałów, lub mieszać te dwa rodzaje5 łyżek
cukru3 łyżeczki
cynamonuPół szklanki smarowidła. Do wyboru mamy: golden
syrup,
syrop klonowy,
miód. Golden
syrup smakował mi zdecydowanie najbardziej, z
miodem też są pyszne, chociaż oczywiście smakują
miodem,
syropu klonowego trzeba dać trochę więcej niż pół szklanki.Czas wykonania: dość długiKoszt: 12-15zł, w zależności od
orzechówWykonanie:Jeżeli używamy świeżych
drożdży najpierw sporządzamy rozczyn, suche mieszamy z
mąką. W miseczce roztrzepujemy
jajka,
mleko i
cukry. Do miski wsypujemy
mąki, wlewamy masę jajeczno-
mleczno-
cukrową, dodajemy ewentualny rozczyn, mieszamy. Dodajemy
masło,
sól, zagniatamy dość długo elastyczne, miękkie ciasto. Formujemy z ciasta kulę, nakrywamy miskę ciepłą ściereczką, i czekamy aż podwoi objętość - ok. 1-1,5h. Po tym czasie wyjmujemy, zagniatamy krótko, i wałkujemy z ciasta duży prostokąt (ok. 40-50cm). Albo kwadrat. Jakkolwiek :) Smarujemy go wybranym przez nas smarowidłem, i posypujemy solidną warstwą
orzechów. Następnie rozsypujemy równo
cukier, posypujemy
cynamonem, i zwijamy nasz placek w roladę. Niestety nie mam zdjęć z tego procesu, ale to dość łatwe. Układamy roladę złączeniem do dołu, żeby nam nie uciekała, po czym kroimy ślimaczki grubości ok. 2,5cm
ostrym nożem lub nitką. Sposób z nitką jest zadziwiająco fajny, i dobry, jeżeli nie mamy wystarczająco dużego/ostrego noża - nie wyjdą nam zgniecione, podłużne ślimaczki. Sposoby rozrysowane poniżej :)
Ślimaczki układamy na blasze do pieczenia zachowując spore odstępy (pewnie nie zmieszczą się na jednej), po czym przykrywamy ściereczką, i zostawiamy na 30 minut do napuszenia. Po tym czasie wskakują do piekarnika nagrzanego do 190 stopni, i pieką się ok. 15-20 minut, do zezłocenia.Uwaga - podane składniki są na duuuuużą porcję, ok. 20-25 ślimaczków, w zależności od tego jak pokroimy. Ponieważ najlepsze są w pierwszy dzień, to polecam zrobić z połowy porcji, jeżeli robicie je dla mniejszej liczby osób :)