Wykonanie

W najbliższym czasie znowu będzie
makaronowo - uzbierało się tego trochę ;) Dziś jeden z najbardziej klasycznych, a zarazem najszybszych sposobów na pyszne spaghetti - jego przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę. Z rzeczy ważnych - po pierwsze, zważając na to, że tego sosu się nie gotuje (chyba że chcecie
mieć jajecznicę z
makaronem), polecam sparzyć
jajka przed oddzieleniem
źółtek. Po drugie - nie uznaję carbonary bez
śmietany. Ok, jest to bomba kaloryczna, cholesterol i wiem, że niektórzy na to psioczą, ale jak coś ma być smaczne, to po całości ;) Po trzecie, zamiast
boczku możecie użyć jakiejś fajnej
szynki, czy na co tam akurat macie ochotę.
Ser... no to powinien być
parmezan, ale przyjęty na blogu budżet by tego nie udźwignął, więc obalam mit - zwykły
żółty ser też jest ok :)Składniki:- 250 g
makaronu spaghetti- 200 g
boczku- 1
cebula- 3
żółtka- 200 ml
śmietany 30%- 100 g drobno
startego sera- 2 łyżki
oleju /
oliwy-
sól,
pieprz
Wstawiamy
wodę na
makaron. W tym czasie kroimy
boczek i
cebulę w kostkę, a z
żółtek,
śmietany, sporej ilości
pieprzu i większości
sera (musimy wszak zostawić trochę do posypania z wierzchu) robimy sos.

Gdy
makaron zbliża się do uzyskania pożądanej przez nas twardości, na patelnię wlewamy
oliwę, a na niej lądują
cebula i
boczek. Podsmażamy do zrumienienia.

Ugotowany
makaron odcedzamy i wrzucamy na patelnię z
boczkiem. Podsmażamy wszystko razem przez chwilkę, cały czas dokładnie mieszając.

Na koniec wyłączamy ogień pod patelnią i dopiero wtedy wlewamy na nią sos. Mieszamy przez moment, pilnując, by
jajka przypadkiem nie postanowiły się ściąć, po czym bezzwłocznie podajemy, oczywiście posypując każdą porcję
startym serem :)Smacznego!