Wykonanie
Ozory do tej
pory próbowałam tylko w restauracjach - w
sosie chrzanowym smakowały mi zawsze wyśmienicie. Delikatne a jednak zwarte
mięsko, pycha. Postanowiłam przygotować ozory samodzielnie, co okazało się niełatwe, gdyż kupić taki ozór to nie taka prosta sprawa. Jeden, drugi, trzeci sklep rzeźnicki i nic, dopiero w czwartym udało się zamówić wołowy ozór. Gdy go odebrałam mina mi zrzedła. To nie kawał
mięsa,
wątróbka, czy skrzydełka, tylko długie i
dziwne coś. Instrukcja obróbki nakazywała wycięcie ślinianek, ni jak nie wiedziałam gdzie one są, nawet niezawodne google nie podpowiedziało mi co takiego mam wyciąć. Ostatecznie intuicyjnie stwierdziłam, że mój zakupiony ozór ślinianki chyba miał już wycięte. Jedynym minusem przygotowania potrawy jest jej długie gotowanie 2-3 godziny, poza tym łatwa, nieskomplikowana i pyszna potrawa.
Dla 4 osób1 ozór wołowy (ok. 1 , 2 kg)1
marchewka1
selerkawałek
pora i
selera3
liście lauroweziele angielskiesól,
sos chrzanowy1 łyżka
masła2 łyżki
mąki1 łyżka
chrzanu1-2 łyżki
śmietanyOzór dokładnie umyć i wyszorować, następnie w garnku zalać
wodą, dodać
włoszczyznę i
przyprawy i gotować ok 2-3 godziny do miękkości. Po tym czasie wyjąć ozór, lekko przestudzić, zdjąć wierzchnią. białą skórkę i ozór pokroić ukośnie w plastry.
Masło rozpuścić, dodać
mąkę, wymieszać, następnie zalać 1.5 szklanki ciepłym
wywarem w którym gotował się ozór. Na samym końcu dodać
śmietanę. Gorące ozory podawać z
sosem chrzanowym. Znakomicie pasuje do tego puree ziemniaczane.