ßßß
Film o tyle dobry, że był pierwowzorem wszystkich amerykańskich (i nie tylko) komedii młodzieżowych w tym całej serii "American Pie". O ile pozostałe części przynudzały trochę i jakby robione były tylko po to żeby widz mógł obejrzeć kawałek cycka, o tyle pierwsza to mistrzostwo. Przede wszystkim mamy tu problemy dojrzewających chłopców, którzy na ten moment myślą tylko o jednym. Mamy tu archetypy lovelasa, niewinnej naiwnej dziewczyny i oddanego przyjaciela. W tle pojawia się jeszcze napalony ciamajda, którego kopia pojawia się później w niemieckiej serii komedii "Mrówki w gaciach". Cała trójka zachowuje się schematycznie przez co nawet końcówka jest łatwa do odgadnięcia. Prosta typowa historia jak w książkach grafomana Coelho, jakich wiele w otaczającym nas świecie być może dlatego tak się ludziom podobała.Natomiast dla mnie największym plusem wszystkich części tego filmu jest muzyka. Z czasów kiedy to jeszcze zeby grać należało być manualnie uzdolnionym :) Zresztą posłuchajcie sami:Posłuchali to możemy przejść do przepisu :) Podstawowy przepis na lody.Składniki:- gotowy budyń- łyżka margaryny albo dwie- opcjonalnie jakieś owoce, dodatki itp. ja użyłem jagód, które przy odrobinie samozaparcia można nazbierać w okolicy. Korzystajcie póki nie trzeba mieć na to płatnego zezwolenia :)
Wykonanie:Budyń mieszamy z margaryną. Dzięki większej ilości tłuszczy nie zmarznie nam na bryłkę. Dodajemy jakieś ulubione dodatki. Wkładamy masę do foremek, czy to gotowych z marketu, czy improwizowanych z pudełek po jogurcie i zamrażamy.