Wykonanie
Domowa
wędliwa grillowana. Soczysta, bardzo smaczna z chrupiącą skórką. Z tym, że panierka nie dla wszystkich. Raczej dla tych, którzy lubią słodką nutę w
mięsnych daniach. Ja choć nie przepadam, ze smakiem zjadłam
polędwicę. A mój N. nie
mógl się najeść :) Przepis z programu Anny Olson "
Anna olson. Przepis na świeżość ".
Składniki : ( Przepis podaje w oryginale. Ja robiłam z połowy składników, na jedną większą
polędwice )3 cienkie, średnie
polędwiczki wieprzowe2/3 szklanki jasnego
brazowego cukru2 łyżeczki
soli3 łyżki
słodkiej papryki2 łyżeczki
czarnego pieprzu3 ząbki
czosnku drobno posiekane1 łyżka drobno otartej skórki
pomarańcza1 łyżka ziaren
sezamu1 łyżka mielonego
imbiru1 łyżka mielonej
kolendry1 łyżeczka wodorowinianu potasu* ( jak nie macie użyjcie
proszku do pieczenia )
Polędwice myjemy pod bierzącą
wodą, odcninamy ewentualny tłuszcz i błony. Dobrze osuszamy, ma być sucha.Wszystkie składniki na marynatę mieszamy razem. Obtaczamy
mięso. Odkałdamy maksymalnie na 2 godziny przed grillowaniem a najlepiej na pół godziny. Ważne zeby
cukier się nie rozpuścił.
Mięso smażymy na średnio rozgrzanym grillu. Nie może byc za gorący, żeby
cukier się nie skarmelizował ( szybko powstanie twarda, skórka na wierzchu ). Grilujemy z każdej strony, często obracając. Najlepiej kiedy skórka
zrobi się chrupka. Długość zależy od grubości
polędwicy. Najlepiej zrobić
miesko jak planujemy sobie posiedzieć przy grillu. Wrzucamy wtedy
polędwiczki i powoli się pieką. Pamiętając o obracaniu, żeby się nie spaliły. U Anny szybko się upiekły, u mnie dość długo bo miałam spory kawałek
polędwicy. Dlatego najlepiej wybierać te długie nie za grube.* Wodorowinian potasu - ogólnie cieżko dostać, z tego co wyszukałam w internecie w Polsce nieosiągalny. Najlepiej zastąpić go
proszkiem do pieczenia. Ja zamiast winianiu potasu dałam
sode oczyszczoną ( jedynie 1/4 łyżeczki ) ale jeśli będziecie robić to użyjcie proszku.Dostałam namiary, że wodorowinian potasu można dostać na tej stronie http://www.aledobre.pl/Smacznego :)