Wykonanie
Dziś kolejna odsłona kulinarnych niespodzianek urodzinowych dla mojego
Męża. Oczywiście nie mogło zabraknąć
tortu!
Planowo miał być na małą tortownicę (23 cm), ale mój mikser ubija jak szalony... Ubił taką pianę, że gdybym się nie odwróciła w
porę, to wszystko by wypłynęło... Ostatecznie nie było szans, by zmieścił się do małej tortownicy, więc upiekłam go w dużej (29 cm). Podczas 'wykańczania'
tortu zaatakowała mnie
cytryna, pryskając
sokiem prosto w oko. Na szczęście udało mi się zrobić jeszcze dekorację i zdjęcia, tym razem bez ofiar. Tort jest naprawdę lekki, rozpływający się w ustach.
Truskawki dodają niesamowitego smaku, a
pistacje stanowią kropkę nad "i". Inspirowałam się przepisem z Kwestii Smaku, ale ostatecznie zrobiłam go trochę po swojemu. Koniec gadania,
pora na konkrety.

Składniki -
biszkopt (tortownica 29 cm, można w mniejszej - tort będzie wówczas wyższy):- 7 jaj,- szczypta
soli,- 1 szklanka
mąki pszennej,- 1/3 szklanki
mąki ziemniaczanej,- 3/4 szklanki
cukru,-
pomarańczowy barwnik spożywczy (1/2 łyżeczki - barwnika w proszku),- do obsypania tortownicy:
masło i
bułka tarta.Składniki - przełożenie :- 700 ml
śmietany kremówki (30-36%),- 500 g
serka mascarpone,- 2
fixy do ubijania
śmietany,- 1 szklanka
cukru pudru,- mały słoiczek
konfitury malinowej,- poncz: 1/4 szklanki
wódki, 1/2 szklanki
wody, sok z połowy
cytryny,
cukier puder do smaku,-
truskawki - na każdą warstwę 5
truskawek, czyli w
sumie 10.Składniki - dekoracja :-
truskawki - ilość wg uznania,-
pistacje - ok. 200 g.
Białka oddzielamy od
żółtek, ubijamy na sztywną pianę z dodatkiem
soli. Pod koniec ubijania, małymi partiami dodajemy
cukier. Następnie -
żółtka, po jednym. Na sam koniec dodajemy barwnik. Mikser wyłączamy.
Mąki przesiewamy, a następnie partiami dodajemy do ciasta. Mieszamy bardzo delikatnie, za pomocą szpatułki. Masę przelewamy do posmarowanej
masłem i obsypanej
bułką tartą tortownicy. Wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy z funkcją termoobiegu do suchego patyczka (ok. 30 minut).Po upieczeniu,
biszkopt wyjmujemy z piekarnika i rzucamy na dywan z wysokości kolan (w tortownicy). W ten sposób na pewno nie opadnie! Zostawiamy na kratce do całkowitego ostudzenia.W tym czasie przygotowujemy krem. Bardzo mocno schłodzoną
śmietanę miksujemy na sztywno z dodatkiem
fixów i
cukru pudru. Gdy będzie już gotowa, delikatnymi ruchami szpatułki łączymy ją z
mascarpone. Gotową masę wstawiamy do lodówki.
Truskawki myjemy, usuwamy szypułki. Część z nich kroimy w cienkie plastry (ok. 10). Z
pistacji usuwamy łupinki i siekamy na małe kawałki (niezbyt drobne). Można posłużyć się przystawką siekającą do blendera - będzie szybciej.Ostudzony
biszkopt wyjmujemy z tortownicy (zostawiamy tylko spód). Dzielimy na 3 równe blaty. Pierwszy z nich dokładnie nasączamy 1/3 ponczu, smarujemy całą
konfiturą i 1/3 kremu. Na wierzchu układamy plasterki
truskawek. Przykrywamy drugim blatem. Nasączamy, smarujemy 1/3 kremu, układamy plasterki
truskawek. Układamy ostatni blat. Czynność powtarzamy - nasączamy pozostałym ponczem, smarujemy mniej niż 1/3 kremu (zostawiamy trochę do dekoracji). Pozostałym kremem dekorujemy cały tort - boki, wierzch. Boki dekorujemy
pistacjami, wierzch
truskawkami w kawałkach. Natychmiast wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc. Smacznego!


