Wykonanie
Ciasto
marchewkowe jest nietypowe. Bo z
oleju, a nie z
masła, bo z
marchewki. A smakuje po prostu jak piernik. Robiłam je dość często, ale zawsze posypane
cukrem pudrem. Jednak chciałam inaczej. Szukając w internecie pomysłu, napotykałam na masę budyniową,
cytrynową czy z
serka Philadelhia. Ale jakoś mi to nie pasowało. Później pomyślałam, że przecież pierniki często przekłada się powidłami! No to pomysł już był, wystarczyło go zrealizować. I przyznam, że ciasto
marchewkowe przełożone powidłami i polane
polewą czekoladową jest nieporównywalnie lepsze, od tego suchego. Gorąco polecam.Mała uwaga: przepis mam od szwagierki. Choć wiem, że pojawiają się różne wersje na blogach, to nie są one źródłem tego przepisu!

Składniki:- 1 i 1/4 szklanki
oleju,- 4
jaja,- 2 szklanki
mąki,- 2 szklanki
cukru,- 2 szklanki
marchewek (mi wyszło 7 sztuk),- 2 łyżeczki
proszku do pieczenia,- 2 łyżeczki
cynamonu,- 2 łyżeczki
sody,- szczypta
soli,- 1 szklanka
orzechów włoskich,- 1 słoik
powideł śliwkowych,- 1
gorzka czekolada,- 1/2 szklanki
mleka.Sposób wykonania:
Jaja ucieramy z
cukrem na puszystą masę. Dodajemy
mąkę,
proszek do pieczenia,
cynamon,
sodę i
sól. Następnie stopniowo wlewamy
olej i dokładnie mieszamy mikserem. Na koniec dodajemy
marchew przetartą na tarce o małych oczkach (ale nie tych najmniejszych, tylko podłużnych) i dalej mieszamy.Do woreczka wkładamy
orzechy i rozbijamy je tłuczkiem. Wrzucamy je do gotowej masy i delikatnie mieszamy łyżką.Ciasto przelewamy do prostokątnej tortownicy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C. Pieczemy przez 40 minut.Gdy ciasto wystygnie, przekrawamy je w poprzek na pół, smarujemy dolną część powidłami i przykrywamy górną częścią.Osobno, w kąpieli
wodnej (w garnku postawionym na innym garnku, w którym gotuje się
woda) rozpuszczamy
czekoladę i mieszamy ją z
mlekiem, aż do otrzymania gładkiej masy. Lekko ciepłą polewą smarujemy wierzch ciasta.
