Wykonanie
Przedwczoraj był drugi organizowany przeze mnie grill :) Ogólnie było super, a gwiazdą wieczoru był mój Młodszy Brat (pierwszy raz załapał się na imprezę :) Jeśli chodzi o jedzenie, to ja się zajęłam
napojami,
pieczywem i
mięsem, do tego zrobiłam tylko jedną michę sałatki z
pomidorów,
ogórków i
mozarelli, ale z dużą ilością
bazylii,
oregano i
majeranku :)Resztę sałatek przynosili goście.Jeśli chodzi o
mięso, to w
sumie nie mam się czym chwalić, bo to tylko
kiełbaski,
kaszanka i
boczek, ale za to genialny okazał się karczek :) Dzięki marynacie, o którą wymęczyłam Ł. :) Kilkanaście sporych kawałków zniknęło dosłownie w niecałe 20 minut :)GRILLOWANY KARCZEK

W tle widać męskie ręce 2 kolegów, którzy bardzo chcieli się tym karczkiem zająć :)składniki:- karczek pokrojony na plastry-
vegeta-
cebula-
czosnek-
sól-
pieprz-
słodka papryka-
zioła prowansalskie-
oliwa z oliwek-
przyprawa do grillaPonakłuwane plastry
mięsa natrzeć
Vegetą i odstawić na 10-15 minut żeby
mięso się nieco 'spociło'. W tym czasie pokroić
cebulę w paski, a
czosnek rozetrzeć z
solą. Wymieszać
pieprz, dużo
słodkiej papryki i
zioła prowansalskie z
cebulą i
czosnkiem. Natrzeć tym
mięso. Ułożyć w misce i zalać
oliwą. Przykryć folią aluminiową i wstawić do lodówki. U mnie mięcho stało całą noc i prawie cały dzień.Smażyć na grillu posypując z obu stron
przyprawą do grilla.