Wykonanie
Najpierw miało być brownies. Ale zamiast niego,
czekoladę przerobiłam na gęsty mus (improwizowałam tak bardzo, że przepisu niestety nie będzie). Na szczęście w lodówce miałam pół dużej dyni. Pumpkin pie bardzo mocno kojarzy mi się ze Stanami Zjednoczonymi, jednak moja
dynia to nie była pumpkin, tylko butternut squash (piżmowa). Ale czy to ważne? Liczy się przecież smak, a ten wiedziałam, że będzie świetny, bo
jadłam tę tartę w wykonaniu Zuzki i cały czas planowałam ją zrobić. Wreszcie nadarzyła się okazja :)

To znaczy jedna próba już kiedyś była. Zrobiłam ciasto, wymieszałam wszystkie składniki na masę
dyniową i nagle sobie przypomniałam, że zapomniałam o jajkach. Chciałam wszystko szybko upiec, więc wbiłam
jajka bezpośrednio do masy i niestety, jedno okazało się zepsute... i cała masa była do wyrzucenia. Wtedy na szybko ułożyłam na podpieczonym spodzie
banany, wymieszałam rozpuszczoną
czekoladę z
masłem orzechowym i chyba
śmietanką, wylałam na
banany, zapiekłam i było pyszne :) ale nie tak, jak wersja dyniowa.

Ciasto na spód jest bardzo fajne w obróbce, a po upieczeniu przyjemnie kruche, niemal sypkie (a jednocześnie zwarte - magia?). Za to miąższ... kremowy,
dyniowy, obłędnie pachnący i niemal rozpływający się w ustach... Tylko na polewę już mi nie starczyło miejsca, bo nieświadomie wzięłam za małą foremkę i masa dyniowa w trakcie pieczenia wyrosła ponad centymetr nad brzegi, po czym stygnąc opadła, żeby się z nimi zrównać. Dla polewy zabrakło już miejsca. Ale podane po prostu z gęstą
śmietaną ciasto jest równie dobre :) Nie pamiętam, czy w tarcie od Zuzki były skórki
pomarańczy, ale ja za kandyzowanymi nie przepadam, więc postawiłam na świeżo startą skórkę. Kolejny strzał w 10-tkę! Koniecznie spróbujcie.

składniki na formę o średnicy ok. 25cm (moja miała 20):ciasto:- 170g
mąki pszennej- 100g
masła- 1
żółtko- ½ łyżeczki
proszku do pieczenia- ok. 2½ szklanki upieczonego miąższu dyni- 1 szklanka
mleka skondensowanego słodzonego- 2
jajka- ½ łyżeczki
cynamonu- ½ łyżeczki mielonego
imbiru- ½ łyżeczki świeżo mielonej
gałki muszkatołowej- szczypta
soli- skórka starta z ½
pomarańczy (polecam dać z całej
pomarańczy)Składniki na ciasto zagnieść w misce i wylepić nim cienko natłuszczoną foremkę, ugniatając dłonią.Ponakłuwać widelcem i podpiekać 10-15 minut w 170°C.Wszystkie składniki na masę w tym czasie zmiksować razem. Gdyby było za mało słodkie, można dodać więcej
mleka skondensowanegoWylać na podpieczony spód i piec 30-40 minut, aż nóż wbity w środek nadzienia, wyjdzie z niego czysty (znaczy, że się zsiadło).Zostawić do przestudzenia i podawać ze
śmietaną (u mnie 22%).



źródło: blog
Pomarańcza i
Imbir