ßßß
Składniki:(na tortownicę o średnicy 20 cm)spód:115 g ciastek digestive35 g płatków migdałowych65 g masłamasa serowa:300 g serka kremowego200 g jogurtu naturalnego500 g truskawek110 g cukru1 łyżka ekstraktu z pomarańczy6 łyżeczek żelatyny2 łyżki zimnej wody180 ml gorącej wodydodatkowo:5 truskawek30 g ciemnej czekolady (70%)Masło rozpuścić i przestudzić.Ciastka drobno pokruszyć, wymieszać z płatkami migdałowymi.Masę połaczyć z masłem, wcisnąć w dno tortownicy wyłożónej papierem do pieczenia.Schłodzić przez 20 minut.Schłodzony spód podpiec 15 minut w 180 st. C.Ostudzić.Truskawki zmiksować blenderem na gładki mus z cukrem i ekstraktem.Serek zmiksować z jogurtem na puszystą, gładką masę.Do masy serowej dodać mus truskawkowy, połączyć.Masę serową wylać na wystudzony spód.Schłodzić przez 5-6 godzin, a najlepiej całą noc.Truskawki przekroić na pół.Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, maczać truskawki do połowy i odłożyć na talerz wyłożony papierem do pieczenia do zastygnięcia.Truskawkami w czekoladzie udekorować ciasto.Smacznego!Zabiegana ta sobota. Ale zabiegana przyjemnie, bo tylko trzy godziny w pracy, a potem już same przyjemności. Jedziemy na pchli targ, gdzie, mam nadzieję, uda mi się dokupić doniczek do kompletu, bo kwiaty mi się rozrastają jak dzikie. No i, standardowo już, pewnie jakieś ciekawe drobiazgi się znajdą...Uwielbiam takie miejsca - pełen starych rzeczy, z których każda ma swoją, czasem nieopowiedzianą, historię. Domy dla lalek, filiżanki, porcelanowe figurki, zabawne koszulki i czapeczki, wełna, nalepki, wstążki, słodycze, książki, meble, ubrania, sprzęt do łowienia - jedno obok drugiego, wymieszane, ale poukładane w jakiś niepojęty sposób. Można się tam zgubić na kilka długich chwil, zapomnieć o tym, co jest na zewnątrz. Bardzo, bardzo mi się tam podoba.A może i jakieś owoce się znajdą...?