Wykonanie
Są takie słowa, czy w ojczystym, czy w obcym
języku, które głęboko zapadają nam w pamięć. Czasem z uwagi na znaczenie, czasem na brzmienie, a czasami ot tak, po prostu - bo są pod jakimś względem wyjątkowe. Dla nas, bo dla postronnego obserwatora nie znaczą nic.Moim absolutnie ulubionym duńskim słowem jest vovse-gebisset, co oznacza... Psią sztuczną szczękę . Usłyszałam to w duńskiej reklamie Pedigree (tej, gdzie psy, uśmiechając się, prezentują gwiazdorskie komplety uzębienia), i od razu wpadło mi w ucho. Uśmiecham się za każdym razem, gdy słyszę to słowo. Jego brzmienie totalnie mnie zauroczyło, choć znaczenie, no cóż... Nie to jest jednak najważniejsze.Z kolei C., gdy Ptysia ma nieco dłuższe futro, nie nazywa jej inaczej niż kula futra . Nie mam pojęcia, co jemu się tak w tym zlepku podoba, ale zachwycił go od pierwszego razu, i używa z lubością, śmiejąc się przy tym do rozpuku.A Wy? Macie swoje ulubione słowa? Zdarza Wam się w kółko powtarzać jeden wyraz, aż nabierze zupełnie innego charakteru? Rozbieracie słowa na części pierwsze? Mi się zdarza - dzięki temu często zapamiętuje słowa, które sprawiają mi problem. Albo takie, którymi lubię się delektować - ich dźwięk sprawia mi czystą przyjemność. Też tak macie?Przechodząc do spraw bardziej przyziemnych, chciałabym zaprezentować Wam ciasto z czerwonymi
pomarańczami. W zasadzie już te dwa słowa - czerwone
pomarańcze - sprawiają, że aż drżę w środku. Uwielbiam je! Niby nie różnią się aż tak bardzo od zwykłych (i jeśli nie macie do nich dostępu, śmiało użyjcie właśnie
pomarańczowych pomarańczy do tego ciasta), ale jednak w niuansach tkwi ogromna różnica. Ich kolor za każdym razem od nowa mnie oczarowuje, a smak, nieco słodszy od zwykłych, urzeka. Nie umiem się im oprzeć, i kupuję najczęściej, jak
mogę (co niestety zdarza się rzadko, bo ciężko je dostać). Tym razem udało mi się nabyć kilka kilogramów, przygotowałam więc ciasto, a z reszty
konfiturę, o której opowiem Wam niebawem.Jeśli o babkę chodzi, znalazłam ją u Klaudyny, i nie potrafiłam się jej oprzeć.
Pomarańcze są bowiem w cieście, w
syropie, którym rzeczone ciasto nasączamy, oraz w lukrze. Całość smakuje intensywnie
pomarańczowo, z lekką nutą
rozmarynu w tle. Naprawdę wyjątkowe, i jednocześnie wyborne połączenie. Nieoczywiste i kuszące. Może taką niecodzienną babkę zafundujecie swoim bliskim na Wielkanoc...?Babka potrójnie pomarańczowa z
rozmarynemSkładniki:(na formę do babki z kominkiem o pojemności 2 , 5 l)200 g miękkiego
masła150 g
cukru3
jajka2 czerwone
pomarańcze2 łyżeczki cointreau275 g
mąki pszennej1,5 łyżeczki
proszku do pieczeniasyrop:sok z 3 czerwonych
pomarańczy1 łyżka
cukru3 gałązki
rozmarynulukier:130 g
cukru pudru2 łyżki
syropu2 łyżki gorącej
wodyPomarańcze na ciasto wyfiletować, wycisnąć sok z pozostałych błonek i wszystko razem zmiksować blenderem.
Masło utrzeć z
cukrem na puszystą, jasną masę. Po jednym wbijać
jajka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Cały czas miksując, wlewać sok z cointreau, a następnie partiami dodawać przesianą z
proszkiem do pieczenia mąkę.Ciasto przełożyć do formy wysmarowanej
masłem.Piec w 180 st. C. 40-45 minut, aż do suchego patyczka.W czasie pieczenia przygotować
syrop:Sok przecedzić, wlać do garnuszka, dodać
cukier i całe gałązki
rozmarynu. Gotować na średnim ogniu, aż 1/3 płyny odparuje.Ciasto wyjąć z piekarnika, przestudzić w formie 15 minut, wyjąć na kratkę i odstawić na kolejne 15-20 minut. Po tym czasie podgrzać
syrop, a w cieście wykałaczką zrobić dziurki. Polać
syropem (2 łyżki odłożyć na
lukier), odstawić do całkowitego ostudzenia.Gdy ciasto wystygnie, resztę
syropu wymieszać z gorącą
wodą, a następnie z przesianym
cukrem pudrem. Polać lukrem ciasto, odstawić do zastygnięcia.Smacznego!Tak, wiem, postów jest mało, w dodatku karygodnie zaniedbałam odwiedzanie moich ulubionych blogów. Ostatnio jednak mam mało czasu, ciągle gdzieś gonię, a jak już jestem w domu, to mam ochotę leżeć na kanapie i nic nie robić... Nawet za ulubionymi serialami ostatnio nie nadążam!Nie obiecuję poprawy, bo nie wiem, kiedy w końcu uda mi się ogarnąć... Mam nadzieję jednak, że wykażecie się zrozumieniem.