Wykonanie
Wczorajszy dzień wolny był wspaniały! Spałam do dziewiątej, spacerowałam z psem, troszkę posiedziałam z Najlepszymi Sąsiadami w ogrodzie. A wieczorem nas natchnęło i z chłopakami pojechaliśmy nad morze. Pierwszy raz w tym roku! I wykąpałam sobie stopy...
Woda wcale nie była lodowata, a jeśli słonko przygrzeje tak jeszcze parę dni, to z pewnością niedługo spróbuję się wykąpać cała.Przede wszystkim jednak upiekłam ciasto z myślą o moich Panach. Niedzielne muffiny nie zaspokoiły apetytów, w związku z tym przygotowałam coś zdecydowanie bardziej efektownego. I choć w zamierzeniu nie miał to być tort, prezentuje się znakomicie, i może śmiało za takowy uchodzić.A
droga do takiej a nie innej kombinacji była długa i najeżona trudnościami. Odkąd kupiłam pierwsze
truskawki, zamarzyło mi się tiramisu w owocowej odsłonie. Widziałam na wielu blogach, nabyłam
mascarpone, i czekałam. Aż wreszcie nadszedł ten dzień. I co? Nie miałam biszkopcików, a piec mi się nie chciało. Krem na samych żółtkach wydał mi się zbyt ciężki, więc za przykładem
Maggie dodałam ubitą pianę z
białek. Ciasto nasączyłam kwaśną mieszanką soku i
likieru cytrynowego, bo krem wydał mi się nieco zbyt słodki. Do masy, zupełnie nieortodoksyjnie, dodałam
żelatynę - ze względu na temperaturę. Od wczoraj mamy lato i dobrze ponad dwadzieścia stopni, a bardzo nie chciałam, żeby mi wszystko spłynęło.Efekt? Przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Delikatne, puszyste, rozpływające się w ustach ciasto. Mocno wilgotny
biszkopt cudownie współgra z jędrnymi, świeżymi
owocami, a wszystko to wręcz zatopione w aksamitnej
masie. Po prostu rewelacja! I znowuż, całość zniknęła już przy drugim podejściu.Ciasto nie jest wymagające, wszystko idzie gładko, i da się je przygotować w ciągu kilku godzin (wliczając w to czas na upieczenie i ostudzenie
biszkoptu). Polecam bardzo, na gorące dni - jak znalazł.Torcik z
truskawkami a'la tiramisu
Składniki:(na tortownicę o średnicy 20 cm)
biszkopt:3
jajka120 g
cukru70 g
mąki pszennej30 g
mąki ziemniaczanejmasa:500 g
serka mascarpone120 g
cukru4
jajka1 łyżka
żelatyny2 łyżki zimnej
wody70 ml gorącej
wodynasączenie:sok z 1,5
cytryny4 łyżki
likieru cytrynowegododatkowo:500 g
truskaweklistki
mięty do dekoracji
Biszkopt:
Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec partiami dodawać
cukier. Po jednym dodawać
żółtka, dokładnie miksując po każdym dodaniu.
Mąki przesiać do osobnej miski, wymieszać. Po łyżce dodawać do masy jajecznej.Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Masę wyłożyć do tortownicy, delikatnie wyrównać wierzch.Piec 25-35 minut w 160 st. C.Upieczony
biszkopt wyjąć z piekarnika, zrzucić z wysokości 60 cm (w formie) na podłogę, wstawić z powrotem do lekko uchylonego piekarnika, wystudzić. Brzegi odkroić
ostrym nożem, kiedy ciasto będzie już zupełnie ostudzone.
Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie, następnie zalać gorącą i wymieszać aż do całkowitego rozpuszczenia.
Żółtka oddzielić od
białek.
Żółtka ubić z
cukrem na puszystą, jasną masę (około 10 minut). Po łyżce dodawać
mascarpone, cały czas miksując. Wlać
żelatynę, zmiksować.
Białka ubić na sztywną pianę w osobnej misce. Delikatnie wmieszać do masy
żółtkowej.
Sok z cytryny wymieszać z
likierem.
Biszkopt przekroić na trzy cienkie blaty. Tortownicę umyć.
Truskawki umyć, odciąć szypułki, pokroić na ćwiartki.W zamkniętej tortownicy ułożyć pierwszy blat ciasta, nasączyć 1/3 ponczu, wyłożyć 1/3 kremu, na którym ułożyć 1/3
truskawek. Przykryć drugim blatem i postępować tak samo. Ułożyć trzebi blat, nasączyć, wyłożyć krem, ozdobić pozostałymi
truskawkami i listkami
mięty.Schłodzić w lodówce przez 3 godziny.Smacznego!Tak swoją
drogą, chciałam zapytać o Wasz stosunek do
mascarpone. Zachwycacie się, cenicie, czy może unikacie ze względu na, chociażby, kaloryczność? Ja się muszę przyznać, że wielką fanką nie jestem... Sam w sobie smakuje jak bardzo tłusta
śmietanka, i nie robi na mnie wrażenia. Jednak w tym cieście komponuje się znakomicie. Teraz myślę o serniku na zimno z jego wykorzystaniem - może znajdę w nim to, co widzi tyle osób...?