Wykonanie
Zastanawiałam się czy przyznawać się do tego, że mimo, iż jestem fanką zup, bloguję/gotuję od kilku lat, to taki tradycyjny, domowy rosół zrobiłam po raz pierwszy. Bo to chyba jednak wstyd... Rosół, tak, jak kotlet
schabowy, to podstawa. Nie umiesz ich przygotować - nie zabieraj się za gotowanie. Bijąc się w piersi, wykrzykując bolesne "mea culpa", postanowiłam nadrobić tę zaległość. Rosół wyszedł pyszny, zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak rzadko go robię. Najlepiej smakuje jeśli jest ugotowany na wiejskiej kurze, ale niestety tym razem takiej nie miałam.- kilogram porcji rosołowych- ewentualnie 20 dag.
wołowiny z kością (np.
szponder,
antrykot) - można pominąć-
włoszczyzna -
seler,
pietruszka,
marchew, zielona część
pora- pół pęczka
natki pietruszki-
cebula z łupiną (nie obieramy jej tylko dokładnie myjemy)- 2 ząbki
czosnku w łupinach- kilka ziarenek
ziela angielskiego i
liści laurowych-
sól i
pieprzPorcje rosołowe płuczemy, wkładamy do garnka lub miski i zalewamy zimną
wodą, delikatnie solimy. Odstawiamy na pół godziny, a po wyznaczonym czasie jeszcze raz płuczemy.
Wołowinę wkładamy do drugiego garnka, zalewamy 3 litrami zimnej
wody i stawiamy na dużym płomieniu. Gotujemy do momentu, aż
woda zacznie wrzeć. Gdy tylko zaczyna bulgotać płomień zmniejszamy na bardzo mały. Gotujemy, co jakiś czas zbierając tworzący się na powierzchni "szum".Po ok. pięćdziesięciu minutach dodajemy porcje rosołowe. Garnek przykrywamy.
Mięsa powinny się bardzo wolno gotować na niewielkim płomieniu, przez półtorej godziny. Pamiętamy o zdejmowaniu "szumu". Co jakiś czas uzupełniamy też wygotowującą się
wodę.W tym czasie możemy przygotować warzywa: obieramy
seler,
marchewkę i
pietruszkę.
Cebulę nabijamy na widelec i razem z łupiną opalamy ją przez kilka minut nad kuchenką, ze wszystkich stron. Podobnie postępujemy z żabkami
czosnku.Po półtorej godziny gotowania rosołu obrane warzywa, opaloną
cebulę i
czosnek, zieloną część
pora,
ziele angielskie i
liście laurowe wrzucamy do garnka z rosołem. Całość gotujemy na niewielkim ogniu przez kolejną godzinę.Po wyznaczonym czasie wyjmujemy
mięso wołowe, warzywa, ziele i liście. Dodajemy posiekaną
natkę pietruszki, doprawiamy do smaku
solą i
pieprzem. Gotujemy jeszcze kilka minut.Do talerzy wkładamy ugotowany
makaron i zalewamy gorącym rosołem.*jeśli do gotowania rosołu nie używamy
wołowiny, to porcje rosołowe po 30-tu minutach spędzonych w wodzie i ponownym wypłukaniu wkładamy do garnka i zalewamy je zimną
wodą. Dalej postępujemy tak samo, jak w przepisie.Smacznego!!