Wykonanie
Tradycyjne, wypiekane od stuleci niemieckie świąteczne
ciasteczka. Znane z pięknych wytłaczanych wzorów, wręcz miniaturowych płaskorzeźb wyciskanych w
białym jak śnieg cieście. Drewniane formy, z których tworzy się springerle przedstawiają scenki z ówczesnego życia codziennego, z biblii, symbole chrześcijańskie lub świąteczne. Nie smakują jak zwykłe
ciasteczka i nie ma co Was czarować, nie rozpływają się w ustach i nie są nawet maślane - to twarde
ciastka, lekko ciągnące, unikatowe, z subtelnym smakiem
anyżu. Ich smak trzeba docenić i.. do niego przywyknąć. Będą to jedne z najpiekniejszych
ciastek, jakie upiekliście :-).Springerle są niezwykle proste do wykonania i to tylko 3 podstawowe składniki:
jajka,
cukier,
mąka. Ich urok tkwi w ich
białym kolorze, więc użyjmy
jajek z bladymi
żółtkami. Charakterystyczna jest dla nich 'stopka', czyli wyrośniety rancik wzdłuż
spodu ciasteczek tworzący się podczas pieczenia (całkiem jak w makaronikach). Cały proces ich przygotowania obejmuje jednak ponad 12 - godzinne suszenie, które utrwala wyciśnięte wzory. Pieczemy je w niskiej temperaturze piekarnika (znowu - chodzi nam o biały kolor). Mogą być przechowywane przez kilka tygodni, nadają się więc na świąteczne prezenty. Ich smak, jak w przypadku pierniczków, jest lepszy i lepszy z każdym dniem.. Jeśli stwardnieją (a tak, stwardnieją!), przechowujmy je jak pierniczki, w puszce, z kawałkiem
jabłka. Polecam!Składniki na 4 blaszki
ciastek:4 duże
jajka1/2 łyżeczki naturalnego
olejku anyżowego lub 2 łyżki zmielonych
nasion anyżu*4 szklanki
cukru pudru4 szklanki
mąki pszennej3/4 łyżeczki
proszku do pieczeniaWszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.Ubijać same
jajka mikserem na wysokich obrotach przez 10 minut, aż będą bardzo jasne i puszyste. Zredukować obroty do średnich, dodać olejek
anyżowy. Stopniowo dodawać
cukier puder, wsypując jednorazowo mniej więcej po 2 czubate łyżki, ciągle ubijając. Po dodaniu całego
cukru znowu podwyższyć obroty i ubijać następne 10 minut.Odmierzoną
mąkę przesiać z
proszkiem do pieczenia. Stopniowo dodawać po pół szklanki do masy jajecznej ciągle mieszając. Przełożyć ciasto na wysypaną
mąką stolnicę i wyrabiać przez okolo 5 minut, podsypując w razie koniecznosci
mąką, aż ciasto będzie gładkie i nie będzie przywierać do rąk. Szczelnie zawinąć w folię i schłodzić okolo 2 godziny.Blachy do
ciastek posmarować
masłem lub wyłożyć papierem do pieczenia (można wysypać je też pokruszonymi
nasionami anyżu).Lekko oprószyć stolnicę
cukrem pudrem. Ciasto podzielić na cztery części, każdą rozwałkować na grubość 10 mm lub mniej (w zależnosci od głębokości foremki). Rozwałkowane ciasto lekko oprószyć
cukrem pudrem, posypać nim również foremki pomagajac sobie pędzelkiem przy bardziej "szczegółowych" foremkach. Foremkę przyłożyć do ciasta, okroić nożem i mocno wcisnąć, na ogół ciasto bardzo ładnie odchodzi od foremki. Okroić brzegi nożem. Ułożyć
ciastka na blasze - zostawić odkryte w ciepłym pokoju przez 12 - 24 godzin, aby dobrze wyschły.**Piec okolo 20 - 25 minut (w zależności od wielkości
ciastek) w temperaturze 135ºC, uważając, by się nie zrumieniły. Powinny podwoić objętość, być ciągle białe z wierzchu i lekko złotawe na spodzie. Po upieczeniu przełożyć na kratkę, wystudzić.Puszkę wyłożyć pergaminem, wsypać na dno trochę pokruszonych
nasion anyżu, włożyć do niej
ciasteczka.Springerle powinny dojrzewać co najmniej przez tydzień, ale moga być przechowywane przez 3 miesiące w puszce lub szczelnie opakowane w zamrażalniku.Smacznego :-).* Zamiast
anyżu można użyć ekstraktu
cytrynowego lub
pomarańczowego.** U mnie wysychały tylko 4 godziny, później wierzch był zbyt suchy i miał tendencję do pękania. Długość suszenia springerle będzie zależała od wielkości
ciastek i wilgotności powietrza. Prawidłowo wyschnięte będą suche z wierzchu i po bokach, pod
spodem mokre.
Źródło przepisu 'Edible Art' 2001, cytowany za Bajederką.