Wykonanie
Skoro trwa sezon malinowy wypada coś z nimi upiec. Wahałam się
między ciastem jogurtowym a ucieranym, zdecydowałam się jednak na to pierwsze. Ucierane z
truskawkami a także z
rabarbarem niedawno było więc wolałam sięgnąć po takie którego dawno nie piekłam. Dzisiejsze ciasto jest bardzo delikatne, wilgotne, po prostu pyszne. Po upieczeniu lekko mi opadło w środku ale smaku wogóle to nie zmieniło.
Maliny jak zwykle doskonale się sprawdziły a kropką nad i była migdałowa kruszonka.
Składniki:3
jajka1 szkl.
jogurtu naturalnego3 szkl.
mąki30 dag
malin1 i 3/4 szkl.
cukru1/2 szkl.
oleju2 łyżeczki
proszku do pieczenia2 łyżeczki
cukru waniliowegoSkładniki na kruszonkę:1/2 kostki
masła (125 g)1 niepełna szklanka
mąki1/2 szklanki
migdałów pokrojonych na słupki1/3 szklanki mielonych lub tartych
migdałów1/2 szklanki
cukruMasło roztopić i ostudzić, wymieszać z
mąką, mielonymi
migdałami,
migdałami pokrojonymi w słupki oraz z
cukrem.
Jajka ubić z
cukrem i
cukrem waniliowym. Dodać
jogurt ,
olej i dobrze wymieszać. Stopniowo dodawać
mąkę wymieszaną z
proszkiem do pieczenia (ciasto powinno
mieć konsyste ncję podobną do ciasta na muffiny). Wsypać
maliny i ostrożnie wymieszać albo ułożyć je na wierzchu (ja tak zrobiłam). Wyłożyć do nasmarowanej tłuszczem lub wyścielonej pergaminem blachy. Posypać przygotowaną wcześniej kruszonką. Piec w temp. 180 st.C. przez 30-40 minut (sprawdzić patyczkiem). Po upieczeniu można posypać
cukrem pudrem.Smacznego:)