ßßß
Na piętrze fantastyczne ciasta od Zosi Różyckiej, rewelacyjne wędliny od Dobrej Kiszki, ale też bar ze świeżymi sokami i Cud Miód :) Obok rozstawił się Kubik z winami, kawą z własnej palarni i produktami sycylijskimi od Justyny i Andrei z InCampagna . Kubik póki co "mamił" winami, znaczy się kusił teoretycznie. Kto był to wie dlaczego :) ale za to całkiem realnie oferował świetne przetwory spod dobrej ręki, znane i ukochane awokado haas i rewelejszyn sok/sos pomidorowy prosto z Sycylii (kto nie zna ten trąba). Obok rozłożyły się greckie oliwki, sery i przekąski.Będzie więcej, jeszcze smaczniej. Zarówno na podwórzu, jak i na piętrze pozostało ciut ciut miejsca na kilku nieogranych (mam nadzieję) dostawców rewelacyjnych smaków. Nigdy nie będzie to tak ogromne i wszechstronne miejsce jak Hala Mirowska, ale klimat na Koszykach bardzo fajny. Liczę na dobre ceny i spotykanie znajomych. Aha - na zakupy koniecznie zabierajcie koszyk!Ciasta Zosi Różyckiej rewelacyjne! (małe 35zł, duże 65zł). W Dobrej Kiszce kupiłam furę dobrych kiełbas (parówki z mięsa, a nie MOM, salami "z osła", który nie ryczał, fajną leśną kiełbasę, wyśmienita palcówkę). DobroKiszkowy Michał ma gadane jak tralala, fajnie kusi, oj bardzo :) aha i to on obuecuje ten terminal na karty :)Od Ani Rzeźniczki (z którą znamy się jeszcze spod Mirowskiej) mam świetną kaszankę i bardzo smaczny pasztet z jagnięciną. Sporo wędlin własnej produkcji miała w degustacji, ale już nic się nie zmieściło więcej. Ania w planach ma króliki, gęsi, kaczki. Póki co wieprzowina, wołowina, swojskie wędliny. Wdałam się w taką rozmowę wczoraj z Anią - pani Aniu, a szyld, szyld jakiś będzie Pani miała? no bo kto to będzie wiedział, że to "ta Ania". No ale jaki, co na szybie? Nie pani Aniu, nie na szybie, tu w środku. A co napisać? Może pani Aniu tak po prostu "Ania Rzeźniczka", jak się Pani podoba? Pani Ania się uśmiechnęła tak po swojemu, to chyba się spodobało.A jeśli kiedyś powiesi Ania ten szyld na Koszykach, ubierze siebie i dziewczyny fartuszki z napisem "Ania Rzeźniczka", to będę się uśmiechać pod nosem - Kasia z ChilliBite, została matką chrzestną "Ani Rzeźniczki" 16 kwietnia 2013 roku :))
Ale Koszyki to też bar, w którym usiądziesz między stoiskami z siołami a kwiatami, napijesz się soku, kawy, zjesz do niej kawałek zosinego ciasta, a wkrótce coś przekąsisz. Aha - naprzeciwko Hali jest bankomat Euronetu. Już niebawem niektóre stoiska będą miały też swoje terminale do płacenia kartami. Z przecieków wiem, że mogą się też pojawić świeże makarony :) a o reszcie sza! - koniecznie wybierzcie się tam na zakupy!
Warszawa, ul. Koszykowa 63wtorek-piątek 10:00-20:00sobota 9:00-20:00niedziela 9:00-17:00A latem bazar ma ponoć działać całą noc (?)