Wykonanie
Z tym niemartwieniem to nie takie łatwe gdy się karmi małego (już nie takiego małego) ssaka, który ostatnio odmawia prawie wszystkiego oprócz owsianki, rosołu i cyca oczywiście. No ale "starając się" nie martwić i dobrze bawić dziarsko przekroczyłam próg gastronomika Morcinka w Katowicach, ubrałam fartuch zakasałam rękawy i wzięłam się do roboty...Zaproszenie na warsztaty dostałam od
marki Russell Hobbs, specjalizującej się w małym sprzęcie AGD. Oni byli odpowiedzialni za sprzęt, z którego korzystali uczestnicy warsztatów. Menu świątecznego gotowania przygotował
Cynamon Sztuka Gotowania.Oprócz fachowców z Russell Hobbs pomagali nam kucharze z prawdziwego zdarzenia, szefowie kuchni których, o zgrozo!, nazwisk nie pamiętam (ale jak tylko zdobędę tę wiedzę, to uaktualnię wpis).I, po pierwsze - dania, które przygotowaliśmy były świetne i wbrew pozorom wcale nie skomplikowane (zbladłam jak zobaczyłam filet z
karpia, ostatecznie piekł się całe 7 minut!)Po drugie - ich niebanalny smak osiągneliśmy dzięki ogólnodostępnym składnikom. Chyba najbardziej "egzotycznym" było
mango i
piwo Guinness, dostępne w każdym markecie.Po trzecie - to były najbardziej profesjonalnie przygotowane warsztaty na jakich miałam okazje być. Ilość sprzętu, i nie mam na myśli tylko blenderów wszelakiej
maści ale garnki, patelnie i cały
kram potrzebny do gotowania - wszystko było pod ręką, a dzięki dziewczynom z ekipy
Cynamonu nawet nie musiałyśmy absolutnie niczego myć!Po czwarte - duża swoboda w gotowaniu ale też bardzo potrzebne wsparcie od strony Panów Masterszefów! To, jakich tricków się nauczyłam nikomu nie zdradzę a są na wagę złota, ha!Mogłabym mnożyć zalety warsztatów ale myślę, że już samo menu świadczy o ich poziomie:Przystawka -
Matias holenderski na chrupiącej
sałatce z
kopru włoskiego i
orzechów włoskich z
pomidorkami koktajlowymi w koszyku z
papieru ryżowegoZupa - piernikowa z
suszonymi figami i
migdałami, aromatyzowana
piwem Guinness i słodką
śmietankąDanie główne - szaszłyk z
karpia z
suszonymi śliwkami na carpaccio z
buraków z
octem winnym i
goździkami z puree z
selera i
mangoDeser - świąteczne makówki z prażonymi
migdałami, na tostach smażonych na
maśleI jak? Nieźle prawda? Każde z dań wyszło rewelacyjnie, to były niebanalne smaki z
banalnych składników.Atmosfera warsztatów była super przyjemna, było na luzie, bez pośpiechu, ekipa, zarówno z Russell Hobbs jak i
Cynamonu była bardzo pomocna no i uczestnicy - wiadomo.To był świetnie spędzony wieczór i bardzo inspirujące spotkanie. Dostałam
kopa do gotowania, który był mi bardzo, bardzo potrzebny!Wielkie dzięki za zaproszenie!