Pieczemy chleb!

Wykonanie

I rzeczywiście, w praktyce prawie go nie jem. Od grudnia kilkakrotnie upiekłam chleb i tylko raz byłam z niego rzeczywiście zadowolona - był to chleb z fasoli. Wtedy jednak użyłam mleka w proszku, który zawiera bardzo dużo laktozy, a z racji detoksu AZS-owego staram się ograniczyć laktozę do minimum.
W związku z niezbyt udanymi eksperymentami w wypiekaniu pieczywa, postawiłam tym razem na sprawdzony przepis, mając nadzieję, że w końcu uda się upiec naprawdę udany chlebek - taki, który się nie rozpada, nie kruszy i jest chociaż zbliżony do konsystencji chleba "glutenowego". Mała dygresja, ostatnio w Biedronce zasłyszałam rozmowę Taty z synkiem, którzy stali przy półce z makaronami kukurydzianymi. Chłopiec, około 8-letni, wyjął z koszyka wrzucone przed chwilą przez Tatę opakowanie makaronu i przeczytał: Makaron bezglutenowy... A potem oświadczył z prostotą: Tato, kupmy glutenowy. Szczerość chłopca mnie urzekła :)
Wracając do tematu, wybrałam pierwszy lepszy przepis na bezglutenowy chleb z drożdżami. Zrobiłam sprawdzoną dotąd mieszankę mąk, dodałam od siebie ziółek, skorzystałam z podanych proporcji i... WYSZŁO! Z radością więc prezentuję przepis na bezglutenowy chlebek - nie kruszący się, mięciutki, pachnący i idealny do kanapek. Pierwszy raz od grudnia mogłam wziąć na uczelnię kanapkę! A do eksperymentów wrócę przy następnym pieczeniu :)
Czego potrzebujesz?
- 500 g mąki: 50 g mąki kukurydzianej, 150 g mąki gryczanej, 60 g mąki z tapioki (można zastąpić inną skrobią), 100 g mąki ryżowej, 30 g mąki z amarantusa
- 500 ml ciepłej wody
- 8g drożdży instant
- po 1 łyżeczce: bazylii, tymianku, oregano, majeranku
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka brązowego cukru
- 3 łyżki zmielonego siemienia lnianego
- 3 łyżki słonecznika
- 1 łyżeczka gumy ksantanowej
Wszystkie produkty łączymy w misce, dokładnie mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 30 minut do wyrośnięcia. Po tym czasie przekładamy ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 60 minut w temperaturze 220 stopni.
Dziś ze smakiem zjadłam 4 sycące kromki chleba! :)