Wykonanie
Witam kochani. Dzisiaj podzielę się bardzo prostym sposobem na smaczną słodko-delikatnie kwaskową
paprykę marynowaną.
Składnikiokoło 2-2,5 kg
papryki o grubszych ściankach6 słoików o pojemności 0 , 5 -0 , 6 litra6 płaskich łyżeczek
gorczycy białejZalewa do
papryki marynowanej(porcja prawie idealnie wychodzi na podane ilości w przepisie)1,5 litra
wodyokoło 1/4 szklanki
cukru (używam szklanki o pojemności 250 ml)3/4 szklanki
octu owocowego (180 ml) lub nieco mniej
octu spirytusowego 10% (150 ml)4-5 łyżek
oleju1 łyżeczka z brzuszkiem
soli5-6 ziaren
ziela angielskiego5-6
liści laurowych1-2 łyżeczki
gorczycy białejszczypta
chilli (opcjonalnie)PrzygotowanieLINK do przygotowania na filmieUmytą
paprykę oczyszczam z białych przerostów i nasion. Kroję na kawałki i układam dość ciasno w wyparzonych słoikach. Do każdego dodaję po płaskiej łyżeczce
gorczycy-jest to świetny naturalny konserwant, dzięki któremu nie trzeba dodawać aż tak dużo
octu do zalewy.Do podgrzewanej
wody dodaję
sól,
cukier,
ziele angielskie,
liście laurowe,
gorczycę,
chilli. Mieszam i gotuję około 5 minut pod przykryciem od momentu zagotowania. Pod koniec dodaję
olej i
ocet (tłuszcz nie tylko dodaję smaku, ale dzięki niemu karoteny są łatwiej przyswajane przez organizm (witaminy A, E rozpuszczają się w tłuszczu... więcej). Koryguję w razie potrzeby smak zalewy. Ostatecznie zagotowuje całość i zaraz nalewam gorący płyn do słoików z
papryką (ziele i liście można przełożyć mniej więcej sprawiedliwie do słoików). Słoiki dokładnie zakręcam. Warto je odwrócić do góry dnem, czy się nie leją (ostrożnie, żeby się nie poparzyć).
Potem wstawiam słoiki do garnka, którego spód dla amortyzacji wykładam ściereczką. Zalewam gorącą
wodą 2-3 cm poniżej zakrętek. Gotuję to za dużo powiedziane-pasteryzuję w szumiącej wodzie bliskiej temperatury wrzątku, pilnując, żeby
woda nie bulgotała około 25-30 minut, ale nie dłużej. Wyłączam i jak chwile słoiki przestygną razem z
wodą. Jeszcze gorące odwracam do góry dnem dla kolejnej próby szczelności. Wystudzone chowam do piwnicy.Życzę bogatej spiżarni!Pozdrawiam Weronika