Wykonanie
Tarta śmieciówka, to taka
tarta, którą robię z tego, co zostało mi w lodówce. W moim przypadku były to:
pomidory,
sos pomidorowy ( 3 łyżki)
mozzarella,
ser żółty,
jajka,
cebula,
czosnek,
papryczki chili. Przygotowanie jest bardzo proste. Najpierw robię kruche ciasto. Ponieważ jestem czasami mistrzynią lenistwa kuchennego, kruche ciasto robię następująco: do miksera wrzucam 1/4 kostkę zimnego
masła Lurpak, do tego wbijam
jajko, dodaję pół łyżeczki
soli i włączam mikser. Czekam aż chwile powyrabia składniki i dosypuje
mąkę aż zacznie się formować ciasto albo chociaż grudki. Wtedy wyłączam mikser i ręcznie zagniatam kulkę z ciasta (jeżeli się za bardzo klei to dosypuje
mąkę) ale nie robię tego długo, dosłownie dwoma ruchami, ponieważ kruche ciasto nie lubi ciepła rąk. Wyrobione ciasto wkładam do lodówki na 1 godzinę.Na patelni podsmażam
cebulę,
chili,
sos pomidorowy i
czosnek. Obieram
pomidory ze skórki, trę
ser żółty a
mozzarellę rozrywam na mniejsze kawałki. Po godzinie wyjmuje ciasto z lodówki, wałkuje je i wkładam na formę do pieczenia. Jeżeli nie chcecie żeby ciasto Wam się przyklejało, to część, którą wałkujecie przykryjcie folią, taką do zawijania kanapek i wałkujcie ciasto przez nią.
Potem łatwo jest go przełożyć na formę do pieczenia (oczywiście folię zdejmujemy kiedy ciasto już jest w formie). Nakłuwam widelcem dno i wsadzam do piekarnika na około 15 minut. Piekarnik musi być rozgrzany do 190 stopni. Po 15 minutach wyjmuje ciasto i wkładam na niego:
cebulę z
czosnkiem, następnie
pomidory pokrojone w ćwiartki (jeżeli to
pomidorki koktajlowe to kroje połówki), posypuje
bazylią,
oregano,
pieprzem i
solą.
Daję mozzarellę a na samym końcu układam po całości
ser żółty. Wsadzam do piekarnika na 5 minut na 160 stopni a
potem jeszcze 5 minut pod grillem. Wiem, że znacie przepisy gdzie tarte zalewa się jeszcze
jajkami i
śmietana. Ja mojej nie zalewam bo nie mam
śmietany akurat w lodówce i w
sumie jajek też już nie :) A dzisiaj mam lenia więc do sklepu nie idę! O! Obiecuje, że
tarta jest fajna.

