Wykonanie
Spaghetti cacio e pepe to tradycyjne danie kuchni rzymskiej. W oryginale składa się ono z
trzech głównych składników:
makaronu,
sera (cacio) i
pieprzu (pepe). Jest to tzw. "biedna kuchnia" (la cucina povera), ale mała ilość dodatków nie oznacza wcale ubogiego smaku. Nie musimy być także ubogimi staro-rzymskimi pasterzami (jak to bywało niegdyś), by przygotowywać takie dania. Będziecie zaskoczeni, jak te trzy proste smaki świetnie ze sobą współgrają.
300 g
makaronu spaghetti (ja użyłam tu nietradycyjnych wielokolorowych, naturalnie barwionych orecchiette, ponieważ uznałam, że w tym prostym daniu będą wyglądały dużo piękniej, niż gdybym je utopiła w
pomidorowym sosie)ok. 1/2 szklanki drobno
startego sera pecorino romano (ew.
parmezanu)świeżo mielony
czarny pieprz - sporo, do smakudrobno siekany ząbek
czosnku - totalnie nietradycyjny element, który jednak dodałam do smaku - możecie go pominąć lub też dodać, ale nie
mówcie o tym żadnemu Włochowi! ;)1 łyżka
oliwy z oliwek do gotowania
makaronusól1.
Makaron gotujemy w dużej ilości dobrze osolonej
wody z 1 łyżką
oleju (dzięki temu nie będzie się sklejał).Gdy będzie już gotowy, odcedzamy go, zachowując 1 szklankę
wody od gotowania.2. Ugotowany gorący
makaron mieszamy z drobno
startym serem. Jeśli danie jest za gęste, dolewamy po troszeczku
wody od gotowania
makaronu. To ciepło
makaronu w połączeniu z gorącą
wodą i
serem tworzą kremowy sos, charakterystyczny dla tego dania. Doprawiamy danie do smaku intensywnie świeżo mielonym
czarnym pieprzem i ew.
solą. Przy tak niewielkiej ilości dodatków smak będzie pochodził właśnie od przypraw, więc nie żałujmy
pieprzu.Na tym etapie dodałam również drobniutko siekany
czosnek. Nadał daniu wspaniały aromat i miłą nutę
smakową. Nie jest to tradycyjny dodatek, lecz w końcu danie ma smakować nam, a nie być abstrakcyjnym tworem z książki kucharskiej, którego nikt nie zje.
Skropiłam też
makaron leciutko dodatkową
oliwą z oliwek. To czynność włoska, bo Włosi mnóstwo rzeczy skrapiają dodatkową
oliwą, ale nie typowa dla tej akurat potrawy. Wybór należy do Was - spróbujcie po prostu i zdecydujcie sami.
Makaron podajemy posypany dla ozdoby dodatkowym
serem.