Wykonanie
Japońska kuchnia zawitała na europejskie salony już wiele lat temu i nic nie zapowiada jakoby miała się z nich wyprowadzać. W Polsce również przybywa lokali serwujących dania
rodem z
Kraju Kwitnącej
Wiśni. Ciekawa jestem zatem, czy ktoś kiedyś zastanawiał się, czy na przykład serwowane w Polsce sushi przyrządzane jest zgodnie z japońską recepturą?
Smaki świataUpodobania smakowe różnią się w zależności od
kraju. Hindusi nie stronią od ostrych potraw, kuchnia arabska jest aromatyczna i pachnąca, śródziemnomorska nie istniałaby bez
oliwy z oliwek. My też mamy nasze własne preferencje kulinarne. Do jedzenia dodajemy wiele różnych przypraw (
majeranek,
pieprz,
cynamon), jesteśmy przyzwyczajeni do obecności
cukru w licznych produktach i niestety bardzo często nadużywamy
soli. Dzięki temu nasze codzienne potrawy mają dość wyrazisty smak. Japonia natomiast leży na zupełnie innym biegunie
smakowym. W kuchni
Kraju Kwitnącej
Wiśni liczy się przede wszystkim naturalny delikatny smak każdego produktu użytego do przygotowania jedzenia. Stąd też Japończycy używają bardzo mało substancji wpływających na smak. Wśród tych najpopularniejszych są:
sól,
sos sojowy,
ocet ryżowy, wasabi (nazywane potocznie japońskich
chrzanem), mirin (słodka sake), pasta miso. Dla wielu osób, zwłaszcza tych przyzwyczajonych do ostrych czy aromatycznych kompozycji, kuchnia japońska wydaje się być kompletnie pozbawiona smaku. Mimo to jednak sushi przyjęło się na całym świecie.Diabeł tkwi w szczegółachTak naprawdę w około 70-80% restauracji japońskich w Polsce serwowane jedzenie nie jest przygotowywane zgodnie z japońskimi recepturami. Nie chodzi tutaj tylko o kwestie samego smaku. Nie od dziś bowiem wiadomo, że w Japonii
tuńczyk będzie nieco inny niż w Polsce. Za przykład weźmy sushi . Jego smak zależy w dużej mierze od odpowiednio przygotowanego
ryżu, zalanego specjalną zaprawą z
octu ryżowego,
cukru i
soli. W zależności od proporcji tych
trzech składników, możemy otrzymać
ryż zarówno bardzo wytrawny w smaku, jak i bardzo słodki. W
polskich barach sushi przeważa ta ostatnia opcja. Nie należy jednak upatrywać w tym spisku restauratorów. Wynika to z tego, że my Polacy wolimy sushi o słodszym smaku. Co ciekawe czasem zdarzają się nawet osoby, które przyzwyczajone do rodzimej wersji sushi uważają te przygotowywane w Japonii za niesmaczne. Kolejnym odstępstwem od ogólnie przyjętych w Japonii zasad jest nadużywanie
sosu sojowego. Przyzwyczajeni do intensywnych doznań
smakowych nie wyobrażamy sobie, jak można byłoby jeść sushi bez niegołego sosu. Natomiast w
Kraju Kwitnącej
Wiśni przyprawa ta używana jest w niewielkich ilościach i jedynie po to, by wydobyć smak jedzenia.W obronie tradycjiW barach sushi zdarzają się jednak i większe wpadki. Czasem stosowany jest
ryż długoziarnisty zamiast krótkoziarnistego, błędnie podawane są nazwy sushi . Nadużywa się
sałaty jako środka do dekoracji. W menu możemy również znaleźć nieprawdziwe informacje o japońskich zasadach etykiety i kuchni japońskiej ogólnie. Do często popełnianych przewinień należy także podawanie gościom drewnianych pałeczek wielokrotnego użytku, co jest niezgodne z zasadami higieny. Na pałeczki zalecam zatem zwrócić szczególną uwagę. Najlepiej gdyby to były waribashi – pałeczki, które trzeba rozerwać przed użyciem. O tym, że smak japońskich potraw serwowanych w zagranicznych restauracjach potrafi znacznie odbiegać od japońskich
norm, może świadczyć fakt, że zainteresowało się tym Japońskie Ministerstwo Rolnictwa. Brytyjski dziennik The Independent podał w 2007 roku informację o pracach nad „certyfikatem na sushi ”. Miałby on być przyznawany lokalom serwującym potrawy, które w smaku nie odbiegałyby od tych z
Kraju Kwitnącej
Wiśni. W dużej mierze owe certyfikaty wymierzone były w koreańskich restauratorów, którzy to głównie prowadzą lokale z kuchnią japońską za granicami Japonii. Cała sprawa oczywiście ma również wydźwięk polityczny. Podstawowym założeniem certyfikatu jest przede wszystkim ochrona tradycji kulinarnych, co jest niezmiernie ważną kwestią w dobie globalizacji. Na razie nie słychać nic więcej na temat prac nad tym projektem, jednak sprawa dbałości o zachowanie tradycyjnych
norm w przygotowywaniu japońskiego jedzenia jest często poruszana podczas spotkań oraz konferencji naukowych poświęconych żywieniu.Tekst ukazał się na Ugotuj.to.Podobne wpisySushi – poradnik cz.2
Przyprawy w kuchni japońskiejSushi – poradnik cz.3Sushi – poradnik cz.1Kuchnia japońska. Fakty i
mity – sushi oraz
alkohole japońskie