ßßß Cookit - przepis na „Jiro śni o sushi” – recenzja filmu

„Jiro śni o sushi” – recenzja filmu

nazwa

Składniki

Wykonanie

Jiro ma 85 lat i mimo, że jest szefem kuchni, którego restauracja zdobyła trzy gwiazdki Michelin, to codziennie dojeżdża do pracy pociągiem. Nie uzdrawia innych lokali gastronomicznych, nie robi za eksperta w telewizyjnych konkursach gotowania, nie gra w reklamach. On po prostu skupia się na tym, co robi najlepiej, czyli na sushi .
W jego małym, urządzonym bez zbytków lokalu można zjeść bardzo klasyczne sushi ograniczające się praktycznie (z wyjątkiem np. tamago (omlet) czy maki zushi z tykwą marynowaną) do nigiri zushi – sushi składającego się z kulki ryżowej na którą nałożony jest kawałek ryby lub owoców morza. Za posiłek przygotowany przez szefa kuchni trzeba zapłacić co najmniej 30 000 jenów (prawie 1300 zł), ale i tak chętnych nie brakuje, gdyż wymagana jest rezerwacja z miesięcznym wyprzedzeniem.
Jiro śni o sushi (reżyseria David Gelb) to film dokumentalny pokazujący kilka dni z pracy Jiro, jego dwóch synów oraz pozostałych pracowników. Główny bohater jest bardzo japoński. To człowiek starej daty z mocnym kręgosłupem moralnym. Silny, nieugięty, twardy, wymagający oraz surowy sieje postrach, ale również wzbudza szacunek wśród współpracowników. Jest mistrzem, mimo, że sam nigdy sam o sobie tak nie mówi. Jego świat to ciągłe dążenie do perfekcji. Posiada niezwykłe umiejętności, ale nie wymyśla nowych potraw czy nie nadaje im nazw. On skupia się na udoskonalaniu techniki przygotowywania sushi .
Wizytom na targu rybnym oraz różnym etapom przygotowywania i podawania sushi towarzyszy świetnie dobrana muzyka stworzona przez Philipa Glassa. Piękne zdjęcia, w szczególności gotowanego oraz podawanego jedzenia na długo zostaną w mojej pamięci. Ich sugestywność silnie oddziałuje na zmysły, więc nie polecam projekcji na pusty żołądek.
Jiro śni o sushi powinni obejrzeć pasjonaci Japonii, miłośnicy dobrej kuchni, a także restauratorzy i kucharze specjalizujący się nie tylko w kuchni orientalnej. Jiro bowiem pokazuje, czym jest szacunek do jedzenia, pracy i gości przychodzących na posiłek do restauracji. Uświadamia, że sztuki kulinarnej człowiek uczy się przez całe życie, a mimo to do szczytu mu jeszcze daleko. Jestem pewna, że po tym filmie, nie jedna osoba zastanowi się, czy użyć słowa sushi master w restauracji w Europie.
[youtube_video id=”XBuIihF01D4″]
Reżyseria: David Gelb
Wydawca: Gutek Film
Czas trwania: 80 minut
Podobne wpisy
Sushi – poradnik cz.1
Sushi – poradnik cz.2
Sushi a sprawa polska
Japońska zastawa stołowa cz.3
Kuchnia japońska. Fakty i mity – sushi oraz alkohole japońskie
Źródło:http://www.kuchniokracja.hanami.pl/index.php/jiro-sni-o-sushi-recenzja-filmu