Wykonanie
Sierpień minął mi pod znakiem częstych wyjazdów na
wieś. Nie miałam czasu na wypiekanie
chleba i mój zakwas stał sobie samotnie w opustoszałej lodówce. Gdy go wyjęłam, okazało się, że wytrzymał miesiąc
beze mnie i nawet się specjalnie nie zapuścił – nie porósł futrem i tylko lekko pachniał
octem. Naprawdę mężnie to zniósł – chyba ja go bardziej potrzebuję, niż on mnie.Jedną z metod długotrwałego przechowywania zakwasu jest jest tzw. „sztywna kultura” – trzeba w taki sposób go nakarmić, aby był bardzo gęsty. Najlepiej użyć do tego
mąki razowej, która ma więcej wartości odżywczych i dłużej posłuży dzikim
drożdżom za pożywkę. Po karmieniu zakwas powinien jeszcze przez około godzinę poleżeć w temperaturze pokojowej, żeby spokojnie zaczął „trawić” albo – mówiąc bardziej elegancko – by kultura mogła się rozwinąć. Po tym czasie, kiedy
drożdże zaczną już grzecznie buszować w mącznej papce, możemy włożyć słoik do lodówki i zapomnieć o nim na kilka tygodni. Błogie lenistwo i urlop od wypiekania wiązał się będzie z przykrym niekiedy kontaktem z różnym-różnistym
pieczywem sklepowym, ale z tym większym smakiem i entuzjazmem wrócimy później do wyrabiania swoich bochenków.I tak to czasem zdrada okazuje się pożyteczną…
Składniki (2 bochenki):250 g zakwasu żytniego770 g
mąki pszennej chlebowej (typ 750)50 g
mąki żytniej razowej (typ 2000)500 ml ciepłej
wody5 g
drożdży instant*17 g
soli10 g
kminku14-16 godzin przed planowanym wypiekiem nakarm zakwas
mąką żytnią (używam razowej) i
wodą w stosunku 1:1,2.Do miski przesiej obie
mąki, dodaj
drożdże,
sól i
kminek. Następnie wlej zakwas i ciepłą
wodę. Dokładnie wyrabiaj przez około 10 minut. Ciasto ma być sprężyste, naciśnięte palcem powinno dość szybko się odkształcać.Wyrobione ciasto przykryj folią, aby nie obeschło i odstaw na godzinę do wstępnej fermentacji.Po tym czasie podziel ciasto, uformuj dwa bochenki i przełóż je do koszyków rozrostowych. Ja swoje wkładam do natłuszczonych garnków rzymskich i zabezpieczam przed wyschnięciem folią. Wyrastają przez około godzinę w temperaturze około 25ºC, w tym czasie namaczam pokrywki garnków.Wyrośnięte bochenki natnij w kilku miejscach
ostrym nożem i wstaw do rozgrzanego do 240ºC, naparowanego piekarnika. Piecz przez 15 minut,
potem zmniejsz temperaturę do 230ºC i dopiekaj przez 20-25 minut.Jeśli pieczesz w garnku rzymskim, to przykryj go namoczoną i wytartą do sucha pokrywką, włóż do zimnego (!) piekarnika i ustaw go do 240ºC. Gdy osiągnie tę temperaturę, piecz pod przykryciem 10 minut, następnie zdejmij pokrywkę i dopiekaj
chleb przez 25 minut w 220ºC.
*można pominąć, ale
chleb będzie wyrastał co najmniej dwa-trzy
razy dłużej. Użyłam
drożdży, ponieważ nie byłam pewna formy mojego zakwasu po tak długiej przerwie.Related PostsŻytni razowiec z
suszonymi śliwkamiPszenno-żytni razowiec na
maślance z
miodem gryczanym i
słonecznikiemChleb z
ziemniakami na żytnim zakwasie (z garnka rzymskiego)
Rozmarynowe mini bułeczki zapiekane z
seremChleb „cztery ziarna”