Wykonanie
Ale zaraz, zaraz - czy pilaf nie powinien być z ryżu? - zareagowałem dokładnie tak samo, gdy zamówiwszy pilaf otrzymałem nie
ryż, lecz właśnie bulgur - czyli fantastyczną turecką
kaszkę z pszenicy. Okazuje się, że pilaf z
ryżu był w czasach osmańskich daniem bogaczy.
Ryż, sprowadzony do Turcji z Chin przez Indie i Persję, trafił na sułtańskie dwory, gdzie zastąpił przaśną pszenicę w pilafie. Tymczasem ubodzy dalej przygotowywali pilaf z
kaszki wyrabianej z pszenicy, genialnie się udającej w Anatolii.Podobno na dworze Sulejmana Wspaniałego podawano
ryżowy pilaf z
ciecierzycą, do którego dodawano złote kulki do złudzenia przypominające ziarna
ciecierzycy. Szczęściarz, który trafił na złotą kulkę, mógł ją sobie zatrzymać (i zapewne płacił nią dobremu dentyście, którego po takim znalezisku niechybnie potrzebował).My tymczasem przygotujemy prosty, przaśny, chłopski pilaf na bazie bulguru, według znakomitej książki
Ghillie Başan "Classic Turkish Cooking" zwany "pilafem po kurdyjsku". Będzie to idealny kompan dla kebaba, ale też sycące, dobre i śmiesznie wręcz proste samodzielne danie wegetariańskie.Bulgur dostaniesz bez większego problemu w sklepach z żywnością świata albo żywnością eko, a nawet w supermarketach. Tyle że w Polsce kosztuje on od 9 do nawet 22 zł za kilogram. Na targu w Stambule kosztuje równowartość 2 zł za kilogram, a w takiej np. Bułgarii - 5 zł/kg. Dlatego przywiozłem sobie solidne zapasy, z przyjemnością pokazując tym samym siarczystego
faka pazernym importerom. In your face!

Potrzebujesz:200 g bulguru1 solidną
cebulę - najlepiej z tych delikatniejszych, np. czerwonąok. 0,4 litra
bulionu, najlepiej własnej produkcji . Możesz użyć warzywnego, żeby było vege, albo
mięsnego. A jeśli nie masz akurat w zamrażarce własnego
bulionu (żałuj!) i chcesz użyć
bulionu z kostki, to błagam, kup jakiś sensowny, w sklepie ze zdrową żywnością, bez glutaminianu
sodu i całej tablicy Mendelejewa dodatków. Zawsze przed kupieniem "całkowicie naturalnych" i "długo gotowanych" świństw wciskanych nam przez znane firmy, przeczytaj ich skład. Odpadniesz.łyżkę
masła i łyżkę
oliwy z oliwekkolorowy pieprz (czyli mieszaknę czarnego, czerwonego i białego) albo przynajmniej czerwony. W ostateczności możesz użyć po prostu
czarnego pieprzu, ale pozbawisz się w ten sposób ciekawych atrakcji
smakowych.mały kubek dobrego
jogurtu naturalnego (nota
bene, eksperymentuję właśnie z jogurtownicą i jestem naprawdę happy.
Jogurt bez zagęstników, konserwantów, gumy guar i innych oszustw - bezcenne).łyżeczkę czerwonej
słodkiej papryki w proszku
sólgłęboką patelnię z pokrywką
Cebulę poszatkuj drobno. Bulgur wrzuć na sito i solidnie przepłucz pod bieżącą
wodą.
Pieprz roztłucz w moździerzu albo zmiel w młynku (bo chyba nie używasz mielonego, prawda?). Na patelni rozgrzej
masło z
oliwą, rzuć na to
cebulę,
posól, posyp
papryką. Gdy się ładnie podsmaży (nie za mocno!), wsyp bulgur. Potrzymaj ze 2 minuty, mieszając leniwie, aż pokryje się tłuszczem z
przyprawami i nieco zeszkli. Teraz wlej
bulion.

Metoda gotowania bulguru jest bardzo podobna, jak w przypadku risotto . Gdy się już
bulion zagotuje, zmniejsz ogień, przykryj i po prostu zostaw to wszystko, pozwalając bulgurowi wypić
wywar. Gdy na patelni prawie już nie będzie płynu, zdejmij z ognia.Czas na zastosowanie patentu wymyślonego przez mądre anatolijskie kobiety, ale nieobcego też naszym, nadwiślańskim babciom:Przykryj patelnię czystą bawełnianą ścierką i naciśnij na nią pokrywkę, tak jak na zdjęciu obok. Patelnię zawiń w gruby ręcznik albo koc, żeby nie ostygło, i zostaw tak na 15 minut. Ścierka wchłonie nadmiar wilgoci, a pilaf idealnie dojdzie.Lekko zamieszaj w pilafie widelcem, zrób na środku wgłębienie, wlej w nie
jogurt, a na niego odrobinę
oliwy.Turecka klasyka, idealna do kebabu albo po prostu jako pożywne i zdrowe, a co najważniejsze łatwe, za to szpanerskie danie na szybko. Pilaf rządzi!Kilka uwag:Do pilafu możesz dodać, co chcesz :
zielony groszek,
bakłażan pokrojony w kostkę,
cieciorka, wyrazisty
ser w typie
bryndzy - na co masz ochotę, tylko uprasza się o uwzględnienie kulturowej koherencji dania (więc może raczej nie
kiszone ogórki ani
wieprzowina).A teraz najfajniejsze: dokładnie tak samo można zrobić z
ryżem zamiast bulguru!

A na dokładkę - trzecia część kulinarnych obrazków ze Stambułu:Wpis bierze udział w akcji: