Wykonanie
Byłam dziś w końcu na grzybach! Już straciłam nadzieję, że to w ogóle w tym roku się uda, ale kilka ostatnich deszczowych dni pomogło i rzeczywiście
grzybki zaczęły się i u nas pokazywać. Miałam taką nadzieję wczoraj, bo pilnie studiuję
grzybowe mapy, i po okresie zupełnego bezgrzybia pojawiła się nadzieja, że coś urosło ;) Specjalnie na wyjazd upiekłam świeże bułeczki. Zjedliśmy je w zupełnej ciemności jeszcze w samochodzie, czekając aż przejaśni się na tyle, żeby cokolwiek w lesie było widać.Bułeczki - takie jak odrywane, bardzo przyjemne w smaku, mięciutkie i puszyste. Blaszka upieczona np. wieczorem będzie miłym akcentem śniadania :)A na obiad dziś będą dziś ziemniaczki z doskonałym sosem z podgrzybków - i nie
będę robić zdjęć ani myśleć o przepisach,
będę tylko upajać się doskonałym smakiem :) Miłej soboty Kochani !
Składniki :50 g. świeżych
drożdży1 szklanka kwaśnej, gęstej
śmietany 18%1 łyżeczka
miodu2 łyżki
mąki pszennejCiasto :4 szklanki
mąki pszennej1 pełna łyżeczka
soli50 g. rozpuszczonego
masła1 szklanka mocno ciepłej
wodyDodatkowo :odrobina
maki do podsypania przy zagniataniu
mleko do posmarowania
bułekczarny
sezam do posypaniaPrzygotowanie :Pokruszone
drożdże mieszam z lekko podgrzaną
śmietaną,
miodem i
mąką, przykrywam i odstawiam na 15 minut (
drożdże mają zacząć pracować, zaczyn nie musi mocno wyrastać). Do dużej miski przesiewam
mąkę, dodaję
sól, rozpuszczone ciepłe
masło, zaczyn i
wodę. Zagniatam i wyrabiam ciasto przez kilka minut, po czym odstawiam je w misce pod przykryciem na ok. godzinę, powinno podwoić objętość. Lekko zagniatam by je odgazować i formuję prostokąt wielkości blachy (u mnie 25 x 35 cm, jeśli macie mniejszą bułeczki będą wyższe). Nożem lub drewnianą
łopatką dzielę ciasto na prostokątne
bułki i znów odstawiam blachę w ciepłe miejsce na 15 minut, by się napuszyły. Jeszcze raz przecinam miejsca połączeń (lekko się połączą podczas rośnięcia), smaruję
bułki ciepłym
mlekiem, posypuję
sezamem i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 220 stopni C. na 23-25 minut, aż się zezłocą.Przepis autorski.