Wykonanie
Ten
chleb zrobiłam już jakiś czas temu. Siedziałam sobie z C. na kanapie, on grał, ja
skakałam po kanałach. Ot, taki leniwy, piątkowy wieczór, gdy po całym tygodniu pracy człowiek nie ma siły ani ochoty na nic bardziej wyszukanego. W pewnym momencie trafiłam na nowy program Lorraine Pascale, którą bardzo lubię. Pyszności, które wyciąga z piekarnika zawsze działają intensywnie na moją kulinarną wyobraźnię, po cichu marzę sobie o jej książce o wypiekach (urodziny już za dwa miesiące, więc kto wie). Tym razem piekła
chleb - szybki, prosty, a wyglądający niesamowicie efektownie. Szybki rzut oka na listę składników - wszystko jest. Czym prędzej więc udałam się do kuchni, żeby przygotować sobie to cudo.Oczywiście, nie pomyślałam o zapisaniu proporcji w trakcie programu, troszkę więc improwizowałam. Później znalazłam przepis na stronie BBC Food . Niezamierzenie wprowadziłam drobne zmiany, niemniej chlebek wyszedł boski - chrupiące skórka i
mak, który choć wchodzi
między zęby, to smakuje tak dobrze i wygląda tak uroczo, że nie warto z niego rezygnować. Miąższ jest miękki i puszysty, a
chleb zachowuje świeżość nawet do
trzech dni. Polecam Wam bardzo.
Składniki:(na 1 duży bochenek)550 g
mąki pszennej100 g
mąki pszennej pełnoziarnistej350 ml letniej
wody2 łyżki
miodu24 g świeżych
drożdży1,5 łyżeczki
soli30 g
masła35 g
makudodatkowo:2 łyżki
mleka10 g
makuMąki przesiać do miski, wymieszać z
solą. Po środku zrobić wgłębienie, wkruszyć
drożdże. Dodać 1 łyżkę
miody i 100 ml
wody, odstawić.Do wyrośniętego zaczynu dodać resztę
wody i
miodu, wyrobić gładkie ciasto.Odstawić na 45-60 minut do wyrośnięcia.
Masło rozpuścić, przestudzić.Wyrośnięte ciasto krótko zagnieść, rozwałkować na prostokąt o grubości 3-5 mm. Posmarować
masłem, posypać
makiem. Pokroić wzdłuż na 6 pasków. Każdy z pasków skręcić, następnie skręcić wszystkie razem. Uformować wieniec, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.Odstawić na 30 minut do wyrośnięcia.Wyrośnięty
chleb posmarować
mlekiem, posypać pozostałym
makiem.Piec w 200 st. C. przez 40-45 minut.Ostudzić na kratce.Smacznego!Tydzień wakacji minął błyskawicznie. Jak zawsze zresztą - wszystko, co dobre, szybko się kończy, itd, itp... Ale korzystamy jak możemy, uśmiecham się od rana do wieczora - tak właśnie wyglądają wakacje idealne!O szczegółach
będę pisać, jak wrócimy do Danii; teraz szkoda mi czasu na długie wpisy...