Wykonanie
Jakiś czas temu podzieliłam się przepisem na pyszne, mięciutkie amerykańskie bułeczki - dinner rolls. Dziś zachęcam do wypróbowania ich w nowej wersji, inspirowanej
smakami kuchni włoskiej. Pomysł podpatrzyłam u Laury Vitale, ciasto natomiast jest tym samym, którego używam do wypieku standardowych bułeczek. Są naprawdę proste w przygotowaniu, a smak
czosnku nie jest dominujący. Polecam, smacznego:) na 8-11 bułeczek:15 g
drożdży,szklanka ciepłego
mleka (lub
wody),2 łyżki
masła (miękkiego) plus dodatkowa czubata łyżka do posmarowania bułeczek przed pieczeniem,
jajko w temperaturze pokojowej,3 i 1/4 szklanki
mąki (może być więcej, gdyby ciasto się kleiło),łyżeczka
soli2-3 duże ząbki
czosnku,ok. 3/4 szklanki startego
parmezanu,
oregano,
bazylia,
tymianekRozczyn z
drożdży: w misce połączyć
drożdże,
mleko, 1/4 szklanki
mąki i łyżeczkę
cukru. Zamieszać, przykryć i odstawić do podwojenia objętości (około 15-20 minut). Następnie dodać 3 szklanki
mąki,
jajko,
sól i
parmezan (zostawić odrobinę
sera do posypania bułeczek przed pieczeniem). Po kilku minutach wyrabiania stopniowo dodawać
masło, a w razie gdyby ciasto się kleiło można dodać troszkę
mąki. Po 15 minutach wyrabiania, zostawić ciasto pod przykryciem do odpoczęcia (około 20 minut). Podzielić ciasto na 8-11 części i formować bułeczki. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia, układać bułeczki w odstępach około 3 cm od siebie, przykryć ściereczką i poczekać około 30 minut, aż podrosną. Do rondelka włożyć czubatą łyżkę
masła i zetrzeć
czosnek. Delikatnie podgrzać całość - tylko do rozpuszczenia (
czosnek nie ma się smażyć, tylko oddać smak
masłu). Bułeczki posmarować rozpuszczonym
masłem z
czosnkiem, posypać włoskimi
ziołami i startym
parmezanem. Piec w 190 stopniach około 25-30 minut (do zrumienienia).