Wykonanie
Jak już wiadomo nie od dziś, potrzeba jest
matką wynalazków. Również tych kulinarnych. I wie to z pewnością każda kucharka, gdyż zdanie to regularnie przewija się przez nasze blogi ;)Mając ostatnio sporo upieczonej dyni Hokkaido, jak i ‘resztki’ ugotowanego do wcześniejszego posiłku quinoi(komosy ryżowej), postanowiłam te składniki połączyć jednak w nieco innej niż zazwyczaj formie, a mianowicie robiąc z nich warzywne burgery . Dla pikantności dodałam również
pora (jak w przepisie na sos do pieczonej dyni) i kilka przypraw do smaku. Mieszanka ta okazała się wyjątkowo udana, tak więc dzielę się z
Wami przepisem (tym bardziej, że często pytana jestem o pomysły na dania z dodatkiem quinoi właśnie).Co do dyni, to użyłam jak zwykle mojej ulubionej, czyli Hokkaido, którą upiekłam tak, jak w wyżej wspomnianym przepisie na pieczoną
dynie. Smak pieczonej dyni jest – wg mnie – o wiele lepszy niż tej gotowanej, jednak nic nie stoi na przeszkodzie by użyć takiego puree jakie akurat macie (dodając ewentualnie mniej
jajek, jeśli puree jest dosyć wilgotne).
Dyniowo-
porowe ‘burgery’ z dodatkiem quinoi(ok. 10 sztuk)150 g quinoi / komosy (ok. 300 g po ugotowaniu)350 g upieczonej dyni150 g
pora1-2 łyżki
oliwy z oliwek2-3
jajkasólprzyprawy :
gałka muszkatołowa,
kurkuma, mielona
kolendra, szczypta
pieprzu kajeńskiegoQuinoę ugotować w lekko osolonej wodzie, zostawić do przestudzenia.
Pora umyć i pokroić na cienkie talarki, następnie udusić go na
oliwie (kilka minut, tak by zmiękł, lecz by nie zbrązowiał).
Dynię rozdrobnić widelcem. Następnie wszystkie składniki dobrze wymieszać dodając
przyprawy i
jajka (
jajka radzę dodawać pojedynczo, w zależności bowiem od ich wielkości oraz od ‘wilgotności’ puree z dyni, można dodać ich mniej / więcej). Z gotowej masy formować burgery i smażyć na złoty kolor na rozgrzanej patelni.Muszę przyznać, że okazało się, iż quinoa świetnie do dyni pasuje, a burgery te są bardzo syte (i smaczne oczywiście! ;) ). Równie dobrze smakują na zimno, są więc teraz częstym składnikiem jesiennego lunchu :)A co do quinoi jeszcze , to dodaję ją często również do zupy dyniowej, dzięki
czemu jest ona bardziej syta (i bogatsza w
białko).Smacznego!