ßßß
Przepis na najlepszą fasolkę po bretońsku:0,5 kg fasoli jaś lub nieco mniejszej (pamiętajcie, że napęcznieje)400 g wędzonego boczku4 - 5 parówek (wedle uznania)koncentrat pomidorowy (spory słoiczek)2 łyżki masła2 łyżki mąkisól, pieprzFasolę dzień wcześniej zalewamy wodą w dużym garnku. Ja swoją moczyłam całą noc. Następnego dnia gotujemy ją, wodę doprawiamy solą i pieprzem (na początku tylko trochę). Gdy fasola robi się nieco miękka - dodajemy boczek (nie musi być pokrojony, najważniejsze żeby puścił smak) i pokrojone w plasterki parówki. Całość gotujemy aż fasolka będzie miękka. Na koniec na patelni rozpuszczamy masło (może być margaryna), dodajemy mąkę cały czas mieszając i zalewamy dwiema łyżkami wody z naszej fasoli. Do tego wlewamy koncentrat (lepiej na początek nie dodawać całego, tylko najwyżej na koniec trochę dolać jeśli będzie za mało). Całość szybko mieszając przelewamy do garnka z fasolką. Sos zgęstnieje, jeśli jest zbyt rzadki - czynność powtarzamy dodając więcej mąki do zasmażki. Doprawiamy fasolkę solą i pieprzem jeśli jest taka potrzeba.