Wykonanie
Wczoraj powiedziałam M. żeby kupił jakieś składniki na obiad to ja z nich coś zrobię. Miało być coś na szybko bo
Młody jest chory i strasznie upierdliwy (tzn. nic mu już nie jest, ale upierdliwość została) i niewiele da się zrobić. M. kupił puszkę
kukurydzy, puszkę
groszku i puszkę
fasolki (i jeszcze inne puszki -
tuńczyk itp). Przypomniało mi się, że kiedyś, gdzieś w internecie widziałam kotlety z
fasolki i postanowiłam zrobić moją wersję tego dania. Wyszło naprawdę pysznie, M. był zachwycony, kto by pomyślał, że z jednej puszki
groszku i jednej puszki
fasolki wyjdzie takie smaczne danie!Na zdjęciu kotlet przekrojony na pół:

Potrzebujemy:1 puszkę
groszku1 puszkę
fasoli czerwonej1/2
cebuligarść
natki pietruszki1
jajkobułkę tartą do zagęszczenia i obtoczenia kotletówewentualnie
sól i
pieprztłuszcz do przysmażenia
Fasolkę odsączamy i ugniatamy ją dłońmi tak, jakbyśmy zagniatali ciasto. Nie musi być to gładka masa, ale żeby była dość jednolita.
Cebulkę kroimy w kostkę i przysmażamy na patelni.

Dodajemy garść posiekanej
natki pietruszki, odsączony
groszek, przysmażoną
cebulkę i
jajko (pamiętajcie, że
jajko w zetknięciu z gorącą
cebulą się zetnie, więc trzeba tego unikać). Ja swoje kotlety tylko trochę popieprzyłam. Całość mieszamy widelcem przyciskając go aby zmiażdżyć część
groszku. Dosypujemy
bułkę tartą (około 2 płaskich łyżek) żeby masę zagęścić.

Formujemy kotlety i obtaczamy w
bułce tartej.

Kotlety przysmażamy na patelni.Gotowe! Smacznego:)


PS. Przypominam, że trwa "konkurs" i na Wasze zgłoszenia czekam do dzisiaj do godziny 12tej!