Wykonanie
Te
ciastka chodziły za mną od dawna, wyczekiwałam dobrego momentu żeby je zrobić i oto nadszedł. Kiedy synek postanowił, że zamiast spać będzie się świetnie bawił w swoim łóżeczku, ja postanowiłam zacząć robić Anzac Biscuits. Nie sądziłam, że ich wykonanie zajmuje tak mało czasu i kiedy wsadziłam je do piekarnika -
Młody nadal szalał w łóżku. Teraz zasnął, a ja zamiast poczekać aż ostygną, delektuję się ich smakiem. Może nie są dietetyczne, ale zdrowe i przepyszne.Przepis wzięłam z moich wypieków, jednak mocno go zmodyfikowałam na wersję zdrowszą:)
Potrzebujemy:12 łyżek
płatków owsianych1 szklankę
wiórków kokosowych10 łyżek
mąki (niecała szklanka) - dałam 5 łyżek pełnoziarnistej i 5 łyżek pszennej6 łyżek
cukru (ja dałam 3 łyżki
cukru trzcinowego i 3 zwykłego)1 łyżka
miodu100 g rozpuszczonego
masła1 łyżeczka
proszku do pieczeniaPłatki owsiane,
mąkę, wiórki i
cukier wsadzamy razem do miski i mieszamy. W rondelku roztapiamy
masło i dodajemy
miód (nie gotujemy).
Proszek do pieczenia rozpuszczamy w dwóch łyżkach wrzącej
wody i dodajemy do naszej mieszaniny
masła z
miodem. Wszystkie składniki (suche i mokre) łączymy ze sobą. Najlepiej dłońmi (tylko się nie poparzcie!). Masa robi się jak twarda plastelina, można z niej lepić kulki. Jeżeli się rozpada - proponuję dodać odrobinę
wody i
miodu.Z masy lepimy kulki wielkości
orzecha włoskiego i spłaszczamy. Umieszczamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, w dość dużych odstępach bo trochę urosną. Pieczemy w 180 stopniach przez 8-10 minut (mój piekarnik jest gorszy - nie uwłaczając mu i musiałam piec 15 minut). Uwaga,
ciastka szybko się rumienią, więc nie przesadźcie! (moje są blade na zdjęciu co jest jedynie zasługą lampy błyskowej, a nie ich prawdziwego koloru).Smacznego!