ßßß Cookit - przepis na Chelsea buns, czyli słodkie bułeczki

Chelsea buns, czyli słodkie bułeczki

nazwa

Wykonanie

Wczoraj poszłam do księgarni i oczywiście zahaczyłam o dział z książkami kulinarnymi. Tak znalazłam pomysł na dzisiejszy dzień. ;)
Pierwotnie bułeczki były stworzone w "Chelsea Bun House". Był to sklep angielski w XVIII w., który mieścił się w mieście Chelsea. Był słynny z tych wyrobów. ;)
Tradycyjne bułeczki są drożdżowe, a w nadzieniu znajdują się rodzynki, skórka otarta z cytryny oraz cynamon. Charakterystycznym elementem jest również glazura cukrowa, którą smarujemy upieczone bułeczki.
Naprawdę są pyszne, szczególnie jedzone na ciepło. :)
Składniki:
500 gram mąki
1 łyżeczka soli
50 gram miękkiego masła
1 jajko
50 gram cukru
szklanka mleka
Do rozczynu drożdżowego:
15 gram świeżych drożdży
0,5 łyżeczki cukru
4 łyżki mleka
1 łyżeczka mąki
Do glazury:
około 40 g cukru
4 łyżki wody
Przygotowanie rozczynu:
W miseczce pokruszyć drożdże, zalać ciepłym mlekiem.
Wymieszać dokładnie.
Dodać cukier i mąkę, wszystko wymieszać, tak aby nie było grudek.
Odstawić na około 20 minut.
Przygotowanie bułeczek:
Do miski dodać mąkę, sól, cukier, jajko, miękkie masło, ciepłe mleko i wyrośnięte drożdże.
Wszystko wymieszać i wyrobić ciasto ręcznie lub w mikserze z hakiem. Ciasto musi być gładkie i elastyczne.
Odstawić w ciepłe miejsce na około 1,5h pod ściereczką - ciasto musi podwoić swoją objętość.
Rozwałkować ciasto na mnie więcej kwadrat o boku 30 cm.
Posmarować rozpuszczonym masłem.
Posypać całą powierzchnię cukrem, rodzynkami, skórką cytryny oraz cynamonem.
Zwinąć, tak żeby powstała rolada.
Przekroić na 12 części. Każdą część przekładać ukrojoną częścią do góry na blaszkę.
Odstawić pod przykryciem na około 40 minut.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 20 minut.
W tym czasie robimy glazurę.
Do małego garnka wsypać cukier i i wodę.
Gotować na średnim ogniu do powstania syropu.
Upieczone bułeczki wysmarować glazurą i odstawić do wystygnięcia.
Smacznego! :D
Źródło:http://www.monikoza.pl/2014/02/chelsea-buns-czyli-sodkie-bueczki.html